niektorzy do niedawna robili tak, ze jezeli aspirowalo sie na medycyne czy tez stome i nie dostalo sie w danym roku na te studia to szlo sie na jakies ratownictwa, chemie, itp. w tym roku szkolnym bede pisal maturke i nie ukrywam, ze chcialbym sie dostac na ta medycyne. tu pojawia sie moj problem; jezeli, nie daj boze, nie dostalbym sie na moje wymarzone studia to czy dalej moge zrobic tak, ze pojde sobie na jakies inne, powiedzmy ze w miare zblizone tematycznie ale o nizszym progu rekrutacyjnym i bede sobie studiowal na nich przez ten rok, przygotowywujac sie jednoczesnie do poprawy maturki z biologii badz chemii? slyszalem, ze liczone sa teraz jakies punkty (bodajze ECTS) i jezeli bym wlasnie na ten rok poszedl na jakas farmacje czy ratownictwo, a pozniej dostalbym sie na medycyne po poprawie maturki, to bede potem za ostatni rok medycyny placic (a sa to juz grube hajsy). moglby mi ktos przyblizyc ten temat i rozwiac moje watpliwosci?
Zakładki