kolega jest na polibudzie swietokrzyskiej na zaocznych a ja studiuje dziennie na uni ekonomicznym w krakowie. On ma co dwa tygodnie w weekendy, ale ma tyle godzin ze wychodzi na jedno i to samo ze mną ;] trudno uwierzyc, ale w soboty ma 13h~ zajęć. Ogolnie tam jest luzniej, wykladowcy oraz cwiczeniowcy czesto nie przychodzą, latwiej jest zdac = duzo nizszy poziom itp. A przedewszystkim to tylko dodatek do zycia, a studia dziennie to cale twoje zycie ;d ja po dwoch tyg przekonalem sie ze studia dziennie to najlepsze co moze byc w zyciu:D
a co do tego to jestescie troche zalosni :p byc moze studia dzienne coś wiecej znacza, ale tutaj chodzi glownie o prestiz a niekoniecznie są lepsze (chociaz nie oszukujmy sie, wiekszosc zaocznych to gowno byleby chodzic i cokolwiek ogarniac o co chodzi). Jednak przykladowo dawniej ludzie po zawodowkach byli guru w wiekszosci dziedzin (technicznych napewno, nie wiem jak z resztą) i teraz wczasach gdy nawet magister/inzynier gowno znaczy to wy od kazdego wymagacie najlepszego wyksztalcenia czyli doktora albo profesora:]? nie zartujcie sobie. Pozatym jesli chodzi o medycyne zaoczną to tacy studenci tez napewno musza robic staż, a to jest najlepsza rzecz jaka pomaga w pozniejszej pracy
Zakładki