Witam.
Rozpoczynam właśnie II stopień na innej uczelni niż moja poprzednia. Aktualnie jestem w trybie dziennym, ale widzę że są małe szanse abym przetrwał najbliższą sesję. Mam spore braki w porównaniu to 98% osób z mojej grupy, którzy kończyli ten sam kierunek na I stopniu. Dla mnie wszystko co było do tej pory na wykładach to nowość, a dla nich sprawy tak oczywiste jak chleb z masłem. W czasie gdy na labkach oni zrobili 4 zadania, ja ledwo ogarnąłem 1...
Mam zamiar przenieść się na tryb niestacjonarny, gdyż tam nie ma osób z I stopnia tego kierunku, a głównie to moi ludzie z moich poprzednich studiów.
Co sądzicie? Dobrze robię przenosząc się na zaoczne zwiększając tym samym szanse na przetrwanie na tym kierunku?
Czy po roku studiów zaocznych mogę np. wrócić na drugi rok na tryb dzienny po zaliczeniu sesji?
Zakładki