Temat: Studniówka

no ja zaprosilem partnerke tylko do poloneza ale ona to inaczej odebrała, wiec musialem sie nia "zajmowac" cala impreze, ale nie bylo tak źle
wiec chyba jak juz zaprosisz, to wypadaloby sie nia zajac

zapros kiedy chcesz, my mielismy niby proby od poczatku roku(na zadnej nie bylem) ale wyszlo tak, ze juz "prawdziwy" uklad cwiczylismy 2 dni przed

Ja uderzę z innej strony. Gościuniu, zacznij rozglądać się za garniturem, bo może uda ci się trafić na jakąś konkretną ofertę, a jak wiadomo to nie są tanie rzeczy. Od siebie dodam, że powinieneś się poważnie zastanowić, czy chcesz brać towarzyszącą. Musisz brać pod uwagę dwa scenariusze:
1) bierzesz dziewczynę no i chcesz(nie musisz, bo w końcu chciałeś ją zaprosić) jej poświęcać czas.
2) Polonez z jakąś panną ze szkoły, a resztę wieczoru poświęcasz tak naprawdę swoim znajomym których już zapewne nie spotkasz w tak licznym i zachlanym gronie.
Osobiście skorzystałem z dwójki.

Zależy od tego jaka to dziewczyna. Jeśli taka, która Ci się podoba, zapraszasz i poświęcasz jej 90% swojej uwagi przez całą studniówkę. Jeśli jakaś zwykła koleżanka z paczki przyjaciół to po prostu zapraszasz i bawicie się razem. Studniówką to taka impreza, gdzie o dziwo, bawicie się w towarzystwie, a nie tylko ze swoją partnerką.

Zaprosić możesz kiedy chcesz, ale bądź rozsądny. Co najmniej miesiąc przed.

Gdybyś miał więcej pytań, wal do mnie na PW to odpowiem tam lub w temacie. Przeżyłem już swoją studniówkę, gdzie były różne akcje to odpowiem raczej na wszystko Twoje zagwozdki.

uwaga, bo każda zgodzi się pójść na studniówkę, będąc zaproszoną tydzień przed - nie mając stroju, fryzjera itp ;) generalnie im wcześniej tym lepiej

@Topic:
Z polonezem, to zależy jaki macie układ osób wykonujących. U nas tańczyli wyłącznie maturzyści - ja swój z koleżanką z klasy plus brałem udział w polonezie innej klasy tego wieczora - ułatwia to próby, a dodatkowo częściej masz pretekst do urwania się z lekcji. Co do samej zabawy z partnerką - moja chodziła do równoległej klasy, więc bawiliśmy się razem, dając sobie jednocześnie trochę luzu na zabawę z ludźmi z klasy - polecam takie rozwiązanie - nie będziesz przywiązany do jednej osoby, a partnerka nigdy nie będzie się nudzić :)
dobrej zabawy!

W sklepach z garniturami. Ewentualnie przejdź się na bazarek, tylko do takiego stoiska, gdzie gościu ma jakiś magazyn, a nie że trzyma wszystko na powietrzu. Można kupić zajebiste garnitury za połowę tego, co byś dał w sklepie, a i tak nikt się nie zczai. Ja tak zrobiłem, bo przy zakładaniu garnituru raz czy dwa do roku nie miałem ochoty wydawać ponad 1k zł.

na garniturki na różne okazje to polecam bardzo cebulacki sposób - kupujesz w h&mie najzajebistrzy garnitur i do 28 dni oddajesz. już pare razy tak miałem z marynarką, ale to nie dlatego że jestem cebulakiem a dlatego że po prostu chujowo na mnie leżała, w końcu sobie w enzo kupiłem -.^
a jak chcesz kupować tak żeby mieć to może w tk maxie coś fajnego znajdziesz.

@co do top
jak płacisz za partnerke to możesz ją jak panią do towarzystwa potraktować i wziąć w polonezie tylko. ale głupio byłoby tak zapłacić chuj wie ile hajsiwa żeby tylko z nią zatańczyć, nie? nie musisz się w okół niej kręcić, ale jak zapraszasz kogoś z poza szkoły to raczej głupio ją tak samą zostawić. jak chcesz tańczyć poloneza to próby w większości szkół się już niedługo zaczynają więc zdałoby się już zapraszać.

ja osobiście na studniówkę z moją dziewczyną nie idziemy, było to spowodowane faktem że po 1. nienawidze takich durnych tradycji, po 2. koszt u nas to jakieś 160zł/osobe a po 3. to na 44 uczniów którzy idą(w tym 9 z mojej klasy), znam te 9 z mojej klasy, 4 chłopaków z innej i jeszcze z innej też bodajże 4 ich tam mają, ale to jest spedalona klasa i conajmniej jeden z nich idzie z chłopakiem. także byłaby super zabawa z laskami które znam tylko z widzenia, albo z kolesiami którzy są po prostu dość.... wiejscy... a z mojej bardzo zgranej klasy to mógłbym przebywać w towarzystwie max 6 osób(choć ograniczył bym to do trójki), więc nie warto na to marnować kasy