Reklama
Strona 3 z 5 PierwszaPierwsza 12345 OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 31 do 45 z 65

Temat: Największe grzechy polskiego systemu edukacji?

  1. #31
    Avatar Aver
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Tychy
    Posty
    6,399
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Religia (?) Nie to, ze mam cos do religi, ale pytanie po co? jak ktos chce to mamusia za raczke zaprowadzi do kosciolka raz w tyg i sie pomodli, a jak malo to i czesciej. Po co zmuszac wszystkich, a jak nie religia to etyka na ktorej i tak sie nic nie robi.
    Jak już musi być "religia" to niech to będzie wiedza o religiach świata. Żeby dzieciaki wiedziały że są inne opcje. Chociaż i tak wolał bym, żeby kwestia religii nie była poruszana w szkołach.

    Pieniadze
    Kupno sprzętu do sali informatycznej jeszcze rozumiem, ale ustawianie do co drugiej klasy rzutnika z tablicą interaktywną to dla mnie przesada.

    Znacie coś takiego jak praktyki zagraniczne? Projekty z unii? Duży hajs przeznaczany corocznie dla uczniów na takie wyjazdy.
    Brałem udział w takim projekcie. Miesiąc spędzony w małej miejscowości pod Turynem. Przelot samolotem (grupa 15 osób + 2 nauczycieli). Wynajęte domki 3 osobowe dla nas na miesiąc. Duże kieszonkowe na życie tam (przywiozłem coś 700 euro + drugie tyle dostałem po zakończeniu projektu) I takie wyjazdy u nas były 2-3 razy w roku.
    A kryteria dostania się na to nie były duże, wystarczyło mieć średnią 4.0 i zachowanie dobre. Jak jeszcze wyjazdy dla kucharzy rozumiem, bo dużo mogą się nauczyć, tak mam znajomego który pojechał ze szkoły (technikum ochrony środowiska) na wyjazd taki, dostał więcej hajsu i przez połowę czasu nic nie robili bo jakaś tam firma odmówiła przyjęcia praktykantów. A później mieli tylko jakieś wykłady na które mało kto chodził. To jest dopiero wtapianie pieniędzy w błoto.


    A teraz? Latają takie gówna po ulicy, co ich nikt szacunku ani dyscypliny nie nauczył.
    Bo teraz, jak nauczyciel podniesie głos na ucznia to już jest afera, a co dopiero jakby go uderzył. Za czasów moich rodziców nikt nie odważył by się niegrzecznie odezwać do nauczyciela. I tu nie chodzi tylko o nauczycieli, kiedyś był szacunek do szkoły. Chodzenie do szkoły uważano za przywilej, a nie jak teraz za przymus.

    Powrót do systemu 8 klas w podstawówce i 4 w liceum. Usunięcie jakiś gówno-szkół, do których idziesz tylko po papier + usunięcie studiów zaocznych.
    Gimnazjum jest czymś co ma według mnie przyzwyczaić dziecko do zmian środowiska, przebywanie tylu lat w tym samym gronie osób nie jest według mnie dobre.
    Gdyby nie to, że w gimnazjum przez pierwszy rok nie rusza się z materiałem do przodu, a kolejne dwa przygotowuje się do egzaminu to była by to dobra instytucja.
    Ma ona również za zadanie zmniejszenie różnic wiekowych osób uczęszczających do tej samej szkoły.

    Likwidacja gimnazjum i powrót do 8 lat podstawówki i 4 lat szkoły średniej jest logiczne. Pozwoliłoby to zaoszczędzić pieniądze, zawiązywać trwalsze przyjaźnie i kontakty w szkole, zmniejsza stres wśród dzieci i młodzieży oraz pozwala poznać nauczyciela i nabrać do niego szacunku.
    Chwila.. zaoszczędzić pieniądze - ok. zawiązać trwalsze przyjaźnie i kontakty? Niby chodzenie do szkoły z tymi samymi osobami kolejne lata ma w tym pomóc? Poza tym, co to ma wspólnego z edukacją? Zmniejsza stres wśród dzieci? Powinny właśnie doświadczyć zmiany środowiska. Poznać nauczyciela? Poco go poznawać, on ma Cię uczyć, nie musisz go znać. Nabrać szacunku? Ja mam do nauczycieli, a raczej ludzi szacunek od startu.

    Układanie planu pod realne potrzeby uczniów (głównie maturzystów) w taki sposób, żeby każdy miał czas na naukę pozalekcjową, kółka szkolne itp.
    To było tylko częściowo uwzględniane przez układających plan, ja np. nie chodząc na religię we wtorek musiałem iść na jedzenie bo religia była ostatnia a po lekcjach były zajęcia dodatkowe z WOSu.
    Nauczyciele mają mało czasu na robienie czegokolwiek poza programem nauczania.


    @Wychowanie fizyczne
    To jeden z najbardziej olewanych przedmiotów w szkole i niedostatecznie dofinansowanych. Inną rzeczą jest fakt, że z roku na rok coraz mniej osób na te zajęcia uczęszcza. Załatwienie sobie papierka od lekarza nie jest problemem. W mojej podstawówce jeszcze te zajęcia jakoś wyglądały, uczyliśmy się podstaw różnych sportów, zajęcia były dobrze prowadzone. W gimbazie jednej czy drugiej (zmieniłem gimnazjum po pierwszym roku) nauczyciel dawał nam piłkę do nogi i szedł sobie w cholerę. Nam do odpowiadało, ale czy tak powinno to wyglądać?

    Boli mnie bardziej fakt, że amerykańskie (i nie tylko) uczelnie które nie są akademiami wychowania fizycznego mają lepsze zaplecze sportowe niż nasze AWF'y.


    Zmniejszył bym ilość szkół. Poco nam jest ich tak dużo? Może warto zrobić większe kompleksy szkolne, lepiej dofinansowane. Pomoże też to w organizacji choćby tych pozalekcyjnych zajęć - znajdzie się grupa osób które będą chciały na nie chodzić.
    Nauka języków w szkołach, przynajmniej w moim wypadku, to był dramat. Trzeba wyraźnie rozdzielać uczniów ze względu na poziom- można nawet łączyć klasy z różnych roczników w celu stworzenia grupy.
    To kolejna zaleta większych szkół.
    U mnie w szkole były dwie grupy językowe "od podstaw" i "kontynuacja". Ci pierwsi zaczynali (mówimy o technikum) od odmiany "to be". A w mojej grupie "kontynuacja" może trzy osoby potrafiły czytać płynnie po angielsku.

    Szkoły zawodowe i technika powinny skupić się na nauce do zawodu, bo nie może być tak że większość ludzi nie zdaje egzaminu zawodowego.
    Sam nie zdałem egzaminu zawodowego, poległem na części praktycznej - projekcie. Na którym (w moim przypadku) każą obieranie ziemniaka nazywać obróbką wstępną brudną warzyw bulwiastych. Gdzie to ma sens? Znam osoby które na kuchni nie widzą co się dzieje, nie potrafią nic, a zdały egzamin bo przerabiały to i wbiły się w klucz.
    Potem taki idzie do pracy, mówi że on jest "technik kucharz" po czym zostaje zwolniony po dwóch dniach.

    Edit:
    przykład zaplecza sportowego.
    Emory University:
    Ostatnio zmieniony przez Aver : 26-09-2013, 15:41

  2. #32

    Ekspert: Sprzęt i oprogramowanie Przemo jest teraz offline
    Avatar Przemo
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Łódź
    Posty
    3,598
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Aver napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chwila.. zaoszczędzić pieniądze - ok. zawiązać trwalsze przyjaźnie i kontakty? Niby chodzenie do szkoły z tymi samymi osobami kolejne lata ma w tym pomóc? Poza tym, co to ma wspólnego z edukacją? Zmniejsza stres wśród dzieci? Powinny właśnie doświadczyć zmiany środowiska. Poznać nauczyciela? Poco go poznawać, on ma Cię uczyć, nie musisz go znać. Nabrać szacunku? Ja mam do nauczycieli, a raczej ludzi szacunek od startu.
    Są większe i mniejsze szkoły. 800 osób w gimnazjum, trzy lata. Poznasz wszystkich? Nie? No właśnie... Po 10 latach utrzymujesz kontakty chociaż z połową klasy z podstawówki, gimnazjum? A teraz zapytaj rodziców jak wspominają swoje szkoły.
    Nie mam na myśli samej klasy a całej szkoły, czy chociażby rocznika. Tak - więcej spędzonego czasu pozwala lepiej pracować w grupie, rozumieć się co przekłada się też na pracę na lekcji czy solidarność.

    Tak, dowiedzione jest, że obecny system podstawówka-gimnazjum-szkoła średnia jest gorsze i bardziej stresujący od starego.

    Winszuje szacunku do nauczyciela od początku, jest to słuszna i należyta postawa. Co do poznania - nie mam na myśli nawyków, tego co lubi jeść czy kogo ma za partnera. Chodzi o to, by nauczyciel/wychowca nie traktował ucznia jak bydło, które zaraz/za trzy lata/ sobie stąd pójdzie. Szacunek wymaga szacunku. Takie "poznanie" nauczyciela również ułatwia komunikacje, załatwianie spraw na płaszczyźnie uczeń-nauczyciel czy chociażby pracę na lekcjach. Ja trafiłem w gimnazjum na wychowawczynię cud - do tej pory odwiedzam ją 14 października by porozmawiać jak z normalnym człowiekiem. Jej podejście sprawiło, że na 30 osób, żadna nie miała do niej żadnego "ale", traktowana była tak jak powinna - z szacunkiem. Potrafiła również działać na rzecz klasy i w jej imieniu. Nawet "tłumoki", którzy powinni dawno wylecieć za zachowanie a nie zdali raz/dwa razy umieli się zachować. Po prostu nie chciałeś jej zawieść tak jak i ona nie chciała zawieść nas, naszego - wspólnego - zaufania do siebie nawzajem. :)
    Potrzebujesz pomocy z komputerem, laptopem? Coś nie działa, szukasz nowego PCta? Pisz PW lub mnie mentionuj.

  3. Reklama
  4. #33
    Avatar Filia the Dragon
    Data rejestracji
    2004
    Posty
    11,564
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Tu nie chodzi o jakiś specjalny szacunek w stosunku do szkoły czy nauczyciela. Tutaj potrzeba po prostu troszkę dobrego wychowania. Myślę, że wprowadzenie kar, które uczniowe odczują będzie lepsze niz ten stopień z zachowania. A to trzeba zostać po lekcjach i podlać kwiatki, pomalować ławki, napompować piłki.





  5. #34
    Avatar Aver
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Tychy
    Posty
    6,399
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Są większe i mniejsze szkoły. 800 osób w gimnazjum, trzy lata. Poznasz wszystkich? Nie? No właśnie... Po 10 latach utrzymujesz kontakty chociaż z połową klasy z podstawówki, gimnazjum? A teraz zapytaj rodziców jak wspominają swoje szkoły.
    Nie mam na myśli samej klasy a całej szkoły, czy chociażby rocznika. Tak - więcej spędzonego czasu pozwala lepiej pracować w grupie, rozumieć się co przekłada się też na pracę na lekcji czy solidarność.
    Poco mam ich wszystkich poznawać? Nie utrzymuję kontaktu (chyba że fakt bycia w "znajomych" na fb się liczy) prawie z nikim z tych szkół. Nie licząc trzech przyjaciół którzy chodzili do nich (inne roczniki/klasy). Ale są to osoby z osiedla. Wiem jak wspominają moi rodzice szkołę. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

    Tak, dowiedzione jest, że obecny system podstawówka-gimnazjum-szkoła średnia jest gorsze i bardziej stresujący od starego.
    A jednak wprowadzono gimnazjum. Więc musiały być jednak pozytywy.


    Anyways... tak narzekacie że tyle czasu z życia zabiera wam szkoła. Może naoglądałem się za dużo anime, ale nie miał bym nic przeciwko gdybym od poniedziałku do piątku miał spędzać w szkole całe dnie jeżeli byłby by one dobrze zorganizowane i pozwalały by mi się rozwijać w sposób który chcę.
    Ostatnio zmieniony przez Aver : 26-09-2013, 16:10

  6. #35
    Avatar Vyost
    Data rejestracji
    2011
    Położenie
    krzysztof skiba
    Wiek
    29
    Posty
    249
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj SedaN* napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    umbate - ze co? zeby nauczyciele dalej mogli uczniow bic XD? wiem ze czasami chamstwo jest ogromne wsrod dzieciakow, ale jezeli nauczyciel nie jest silny psychicznie, nie ma silnej woli i daje sie zdominowac uczniom (takich nauczycieli jest z 20%, 75% daje rade ignorowac sie wzajemnie z uczniami i jak ktos przegina to wkraczaja, a tylko jakis 5% jest nauczycieli, ktorzy maja taki respekt, ze NIKT im pyskowac nie bedzie). Dlatego juz tutaj powinni wprowadzic jakies specjalne testy oraz szkolenia - jak nie dawac sie wyprowadzac z rownowagi,jak nie dawac sobą pomiatac itp. Bez tego nauczyciel ginie

    topic - przedewszystkim kierunek nauczania - teraz jest to na zasadzie tak ma byc i ch**. Nigdy nie jest tluamczone uczniowi, dlaczego tak jest itp.. wszystko wkuwane na pamiec, jezeli ktos nie jest super inteligentny to nigdy w takim wypadku nie zostanie jakims naukowcem bo poprostu nie bedzie rozumial nawet podstaw. Co z tego, ze wiekszosc wkuwa wszystko, wiedza uczniowie jak rozwiazywac zadania np na matematyce czy fizyce, skoro oni nie maja pojecia podstaw - skad to sie beirze, dlaczego tak a nie inaczej itp. To samo z jezykiem polskim - interpretacja wszystkich wierszy, lektur, ksiazek oraz filmow jest jedna jedyna zatwierdzona przez tych co nami rządza i inaczej byc nie moze :) albo sie trafia w sedno punktu albo wcale, a wlasnie jezyk polski nie jest jednoznaczny i tutaj trzeba nawet gdybać :p to samo na maturze - tutaj nie trzeba czytac ksiazki itp ale koniecznie trzeba przeczytac opracowanie i jak najwiecej zapamietac - jaki to ma sens? Na maturze powinny byc rzeczy, ktorych nie znamy i takie cos powinnismy interpretowac, zeby pokazac jak jezyk polski przez te 10+lat nauki nas przygotowal do analizy sytuacji i interpretacji jej.
    Wprowadzić specjalne testy i szkolenia dla nauczycieli? Łatwo powiedzieć. Te szkolenia ktoś musiałby przeprowadzać i ktoś musiałby za nie zapłacić. Ten pierwszy ktoś to prawdopodobnie byłby nowy urzędnik, za którego musiałbyś zapłacić w postaci podatku. Z drugą częścią Twojej wypowiedzi się zgadzam i dodam, że moim zdaniem matur nie powinno być w ogóle. Po prostu szło by się we wrześniu na uczelnie i pisałoby się tam egzamin wyłącznie z wiedzy potrzebnej do kierunku, na który chciałoby się dostać.

  7. #36
    Avatar shi
    Data rejestracji
    2012
    Posty
    99
    Siła reputacji
    12

    Domyślny

    Cytuj Aureos napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jak ktos chce sie uczyc to sie wyuczy
    Cytuj Sumbate napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A kto się uczy, wyuczy się i to porządnie.
    Tylko co w związku z tym?

    Cytuj Przemo13061995 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak z ciekawości - co macie do WOS'u? Wolicie osoby, które nie potrafią wskazać różnicy między patriotyzmem a nacjonalizmem? Którzy nie rozróżniają socjalizmu od komunizmu? Nie znają podstawowych ideologii ani programu obecnych partii? Nie wiedzą jakie są, w założeniu, dostępne opcje polityczne? Nie wiedzą nic o subkulturach, sytuacji panującej w kraju i na świecie? Nic o funkcjonowaniu prawa, swoich obowiązkach i przysługujących prawach i tym, gdzie się może zgłosić gdy są łamane? Jak i czemu władza działa tak a nie inaczej? Przecież rodzice mogą o tym powiedzieć! Tak... Ale jak jeśli ich tego tez nikt nie nauczy? Idąc do Liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCEGO trzeba liznąc chociażby wiedzy ogólnej. O ile zasadność usunięcia reszty przez was wymienionych przedmiotów rozumiem, jak chociażby WOK gdzie jest to materiał powtarzany z DOBRZE ZREALIZOWANYCH lekcji polskiego czy historii sztuki to w przypadku wosu tego nie rozumiem, proszę więc o rozpisanie waszego stanowiska.

    Co do informatyki - nie koniecznie przez podstawówkę, gimnazjum i szkołę średnią jest wymagana. Ale sama w sobie całkowicie nie może zostać zlikwidowana. Obsługa chociaż oprogramowania biurowego, np. worda, excela jest przydatna w codziennym życiu czy pracy. Ułatwia życie. Problemem jest sposób prowadzenia lekcji a nie sam przedmiot. W mojej karierze, nigdy nie przesiedziało się lekcji nie robiąc nic. To nie problem przedmiotu a szkoły, nauczyciela.
    Myślę, że powody, dla których nie widzisz zasadności zajęć WOKu, są te same, dla których pozostali nie widzieli sensu bronionego przez Ciebie WOSu. Te zajęcia mają racje bytu wtedy, kiedy są dobrze prowadzone. Po prostu nie powinny ograniczać się do historii sztuki i budowy kolumny, tak jak WOS nie powinien sprowadzać się do sprawdzania, czy uczniowie wiedzą już ile trwa kadencja wójta. Kulturę można widzieć dużo szerzej, i zadaniem WOKu powinno być poszerzanie pola widzenia - albo właśnie zawężanie - do najbliższego otoczenia i własnej roli w jej tworzeniu. To jedyna okazja w szkole, żeby pokazać, że kultura może być zabawą i sposobem na rozwój - i o ile faktycznie tę możliwość w szkołach wykorzystuje się różnie, to ciężko byłoby mi stwierdzić, że WOK nie ma sensu w samym założeniu.

    W sumie niezwykle ciekawe są wasze odpowiedzi. Nikt nie pyta za bardzo o cel, o formę, wytykacie bolączki bardzo wtórne - brak szacunku do nauczycieli, gimnazjum, PO, PP, religię i tablice interaktywne. Mnie się wydaje, że od samego początku, od etapu 1-3, wdraża się błędy dużo bardziej niewybaczalne. Tragicznym wydaje mi się sprowadzanie wszystkich uczniów do wspólnego mianownika, do poziomu bezpiecznej przeciętności, gdzie osobowość, talent i zainteresowania nie odgrywają żadnej roli, a celem samym w sobie jest zdobywanie nagród za poruszanie się po wyznaczonym wcześniej torze. To przecież najwyższa wartość w życiu i na rynku pracy.

    Kilka przekonywujących słów na temat kreatywności: http://www.ted.com/talks/ken_robinso...reativity.html i tego, jak bardzo szkoła sprawdza się w roli kata na każdą inną wrodzoną umiejętność: http://osswiata.pl/zylinska/

  8. #37
    Avatar Filia the Dragon
    Data rejestracji
    2004
    Posty
    11,564
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Nie można powiedzieć, że uczniowie są sprowadzania do wspólnego mianownika. Jeśli ktoś ma ambicje to się wybije i zostanie dostrzeżony.





  9. #38

    Ekspert: Sprzęt i oprogramowanie Przemo jest teraz offline
    Avatar Przemo
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Łódź
    Posty
    3,598
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Rocky Balboa napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie można powiedzieć, że uczniowie są sprowadzania do wspólnego mianownika. Jeśli ktoś ma ambicje to się wybije i zostanie dostrzeżony.
    Co oczywiście dowodzą wszelakie klucze odpowiedzi do zadań otwartych na egzaminach czy "jedyne słuszne" sposoby interpretacji wszelakich dzieł. :)
    Potrzebujesz pomocy z komputerem, laptopem? Coś nie działa, szukasz nowego PCta? Pisz PW lub mnie mentionuj.

  10. #39
    Avatar Madduro
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    4,596
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Przemo13061995 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Co oczywiście dowodzą wszelakie klucze odpowiedzi do zadań otwartych na egzaminach czy "jedyne słuszne" sposoby interpretacji wszelakich dzieł. :)
    A jak inaczej wyobrażasz sobie punktowanie np. wypracowania bez istnienia klucza? to, że w poleceniu masz napisane 'zinterpretuj' to nie znaczy, że można pisać co się tylko zapragnie, a później mieć pretensje, że przecież to Twoja interpretacja i dlaczego to jest źle.

  11. #40
    Avatar Filia the Dragon
    Data rejestracji
    2004
    Posty
    11,564
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj Przemo13061995 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Co oczywiście dowodzą wszelakie klucze odpowiedzi do zadań otwartych na egzaminach czy "jedyne słuszne" sposoby interpretacji wszelakich dzieł. :)
    Podam taki wymyślony przykład- mamy wiersz o jesieni napisany przez poetę, który widział rozbiór Polski. Jeden uczeń napisze, że napisał piękny wiersz o zmianie pór roku i znakomicie opisał zmiany zachodzące w przyrodzie itp. Drugi uczeń napisze, że wiersz to metafora odnosząca się do upadku i przeminięciu państwa Polskiego.
    Niby obaj mają rację a tylko jedna interpretacja jest tak naprawdę prawidłowa.
    Klucz to faktycznie zmora ale moim zdaniem nie jeśli chodzi o język polski. Nie da się źle zinterpretować jakiegoś utworu i przez to nie zdać egzaminu. Może uciec kilka punków i tyle.





  12. #41

    Ekspert: Sprzęt i oprogramowanie Przemo jest teraz offline
    Avatar Przemo
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Łódź
    Posty
    3,598
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Madduro napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A jak inaczej wyobrażasz sobie punktowanie np. wypracowania bez istnienia klucza? to, że w poleceniu masz napisane 'zinterpretuj' to nie znaczy, że można pisać co się tylko zapragnie, a później mieć pretensje, że przecież to Twoja interpretacja i dlaczego to jest źle.
    Tak jak na egzaminach z matematyki, w zadaniach, gdzie nie jest sprecyzowany metoda. Tak długo jak sposób wykonania jest poprawny i dobrze rozpisany a wynik się zgadza powinno zostać ono ocenione według konkretnych zasad i uznane. Nie twierdzę, że każda głupota ma być akceptowana! Zwracam tylko uwagę, na to, że drażni mnie to, gdy nauczyciel ma swój sposób odbioru dzieła - dobrze, ma do tego prawo jak każdy. Ale czemu nie pozwala na to uczniom? Czemu tylko JEGO wizja jest poprawna, a każda inna zostanie nagrodzona oceną niedostateczną albo uciszeniem i posadzeniem w ławce? Czemu przy chociażby Kazimierzu Przerwie pomija się to, że interesował się okultyzmem? Ja zresztą nawiązałem tylko do wcześniejszych wypowiedzi, wtrącając swoje "trzy grosze". Im więc pozostawię dalszą dyskusje co do tego zagadnienia.
    Potrzebujesz pomocy z komputerem, laptopem? Coś nie działa, szukasz nowego PCta? Pisz PW lub mnie mentionuj.

  13. #42
    Avatar Filia the Dragon
    Data rejestracji
    2004
    Posty
    11,564
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Bo to najczęściej nie jest żadna wizja nauczyciela tylko ogólnie przyjęta interpretacja dzieła, którą znalazłbyś w odpowiednich opracowaniach/książkach?
    Poza tym polecania na maturze są dosyć jednoznaczne np. 'obraz i rola ojca w rodzinie we fragmencie czegośtam'.
    I oprócz tego to szkoła powinna nauczyć nas jeszcze jedna rzeczy- umiejętności odpowiedzi na pytania i umiejętności wyciągania najbardziej wartościowych treści.
    Ostatnio zmieniony przez Filia the Dragon : 28-09-2013, 16:17





  14. #43
    Avatar Madduro
    Data rejestracji
    2011
    Posty
    4,596
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Przemo13061995 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak jak na egzaminach z matematyki, w zadaniach, gdzie nie jest sprecyzowany metoda. Tak długo jak sposób wykonania jest poprawny i dobrze rozpisany a wynik się zgadza powinno zostać ono ocenione według konkretnych zasad i uznane. Nie twierdzę, że każda głupota ma być akceptowana! Zwracam tylko uwagę, na to, że drażni mnie to, gdy nauczyciel ma swój sposób odbioru dzieła - dobrze, ma do tego prawo jak każdy. Ale czemu nie pozwala na to uczniom? Czemu tylko JEGO wizja jest poprawna, a każda inna zostanie nagrodzona oceną niedostateczną albo uciszeniem i posadzeniem w ławce? Czemu przy chociażby Kazimierzu Przerwie pomija się to, że interesował się okultyzmem? Ja zresztą nawiązałem tylko do wcześniejszych wypowiedzi, wtrącając swoje "trzy grosze". Im więc pozostawię dalszą dyskusje co do tego zagadnienia.
    O ile mi wiadomo to jeśli zrobisz zadanie z matematyki metodą, której nie ma w kluczu, a będzie poprawnie zrobione to oni wysyłają Twoją pracę do CKE i na podstawie tego rozszerzają klucz o nową metodę rozwiązania.

  15. #44
    Avatar Bongo_Wongo
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Gdynia/Kraków
    Wiek
    29
    Posty
    413
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Najwieksza porazka systemy edukacji jest to ze istnieje w ogole jakis ogolnopolski "program" ktory ma byc realizowany w kazdej szkole.

    Ludzie robia sie jednakowi.

  16. #45

    Ekspert: Sprzęt i oprogramowanie Przemo jest teraz offline
    Avatar Przemo
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Łódź
    Posty
    3,598
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Rocky Balboa napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Bo to najczęściej nie jest żadna wizja nauczyciela tylko ogólnie przyjęta interpretacja dzieła, którą znalazłbyś w odpowiednich opracowaniach/książkach?
    To jest trafny argument, z którym teoretycznie mógłbym się zgodzić ALE... Możliwe, że to tylko moje doświadczenia, jednak nie raz i nie dwa się spotkałem, że lepsi czy gorsi nauczyciele, ale mieli zupełnie rozbieżne sposoby interpretacji tego samego tekstu(w tym samym wydaniu) czy obrazu. Często będąc w podobnym czy identycznym wieku...

    Cytuj Rocky Balboa napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Poza tym polecania na maturze są dosyć jednoznaczne np. 'obraz i rola ojca w rodzinie we fragmencie czegośtam'.
    I wtedy sprawa jest klarowna.

    A i nie tylko o maturach mówiłem, a o zwykłych wewnątrzszkolnych testach czy chociażby pracy na lekcjach.
    Potrzebujesz pomocy z komputerem, laptopem? Coś nie działa, szukasz nowego PCta? Pisz PW lub mnie mentionuj.

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Rozwój i samokształcenie po zakończeniu edukacji
    Przez Aureos w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 27
    Ostatni post: 19-04-2017, 16:41
  2. Najwieksze i najważniejsze respy Dragonów
    Przez Celestian hunter w dziale Expowiska
    Odpowiedzi: 173
    Ostatni post: 16-08-2010, 15:08

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •