Pytam z czystej ciekawości.
1. chcę wiedzieć czy osoba, która zna techniki uczenia sie (a nie na zasadzie bezsensownego wkuwania) ma szanse/poradzi sobie na medycynie?
2. jak wygladaja te studia? Ile trzeba sie uczyc dziennie i kiedy są przerwy?
3. czy mozna sie bardzo dobrze przygotować na własna reke? Tzn. bo albo wiedzy brak, albo jakies szkoły za soba gdzie dbali głównie o frekwencje.
4. pytanie mogłem już zadać, ale ten temat jest bardziej ogólny... chodzi o BRAK wiedzy wyniesionej z gim i liceum (tzn. niepamietanie nic a nic), czy mimo tego taka osoba poradzić sobie może na studiach, niejako zaczynajac od zera? Czy WYMAGANA jest jakas wiedza z lic i tego nie przeskoczymy?
Nie chodzi o mnie... ale fajnie byłoby być takim lekarzem, rozmawiać z ludźmi. Gdyby nie moje zawirowania życiowe, moze i bym pomyślał poważniej o studiach, ale nie wierze, że jak ktoś nie jest po DZIENNYM i DOBRYM liceum ma szanse na medycyne isc... przeciez to nierealne raczej (pkt. 4).
Do moderatorów: medycyna jest trudna, dlatego moim zdaniem taki temat jest potrzebny.. po co pytać w kółko czy prawo jest trudne, czy psychologia, czy .. a tak każdy sobie oceni sam :c
Zakładki