A ile? xd
Wersja do druku
Te Twoje obliczenia są rozumiem do zadania:
Jeżeli tak to są błędne. Dlaczego? Bo kula ma dwie półkule :)Cytuj:
Jeżeli przyjąć że granica - połowa kuli - jest stała i niezmienna, to prawdopodobieństwo wynosi 1/16.
Tak jak napisałem na wstępie pierwszego posta?
Każda mucha ma wybór na której półkuli siądzie.. więc 1/2 ; p
A nie jest tak, że mucha siadając na kuli zawsze jest na którejś półkuli?
Mamy półkule A i półkulę B
Prawdopodobieństwo że siądzie na A - 1/2
Prawdopodobieństwo że siądzie na B - 1/2
no chyba, że na którejś z nich leży świeża kupa to 1/1 xd
Ty po prostu nie rozumiesz treści zadania... Nieważne, że była tłumaczona kilka razy :P
Nikogo nie interesuje to czy muchy siądą na KONKRETNEJ WYBRANEJ półkuli tylko czy siądą na JAKIEJŚ (DOWOLNEJ) półkuli. Widzisz już dlaczego zamiast 1/16 ma być 1/8, a zamiast 1/2 ma być 1? Czy w imię nieprzyznawania się do błędu nadal będziesz twierdzić, że Twoja interpretacja treści jest właściwsza? :)
Nie wiem, oprócz posta otwierającego nie czytałem żadnego innego ; p
jak już coś to 1*(1/2)*(1/2)*(1/2), Czemu jeden na poczatku? bo nie ma znaczenia wybór miejsca przez pierwszą muchę, to reszta musi sie podporządkować. ALE dalej nie rozwiązujesz zadania, które zadał autor tematu, bo przeciez moze sie okazac, ze jak podzielisz kulę na dwie półkule w innym miejscu, to muchy siedzą na jednej półkuli.
Późno jest, więc mogę palnąć jakąś głupotę ;d
Trochę myślałem, i generalnie wygląda na to, że dla trzech much prawdopodobieństwo wynosi 1. Znając już położenie tych trzech możemy chyba określić obszar w który musi trafić czwarta mucha, a tym samym przybliżone prawdopodobieństwo, przy czym dla różnego położenia tych pierwszych trzech, obszar ten może być różny, a różnych ustawień tych trzech jest nieskończenie wiele? czyli ni chuja nie policzymy
jeśli w ogóle da się to policzyć, to obstawiam że będzie dość blisko 1
Chociaż mam też problem z muchami leżącymi idealnie naprzeciwko. Zastanawiam się czy można przyjąć, że one są na tej samej półkuli, skoro 'granica' półkul nie ma żadnego pola, zresztą podobnie jak muchy, jeśli potraktujemy je jako punkty. Jeśli mamy na kuli punkt o jakichś tam określonych współrzędnych i z tego punktu poprowadzimy przekrój, to kurwa do której półkuli należy ten punkt o tych współrzędnych (i nieskończenie wiele innych punktów, które mają tę samą współrzędną "decydującą"?) chyba nie ma to żadnego znaczenia?
edit
Dobra, już przeczytałem posty Xijega. szacun;d
A ogólnie to zajebiście ciekawa zagadka, tylko beka z osób, które po kilku tłumaczeniach nadal się upierały że 1/16 albo 1/8
tibia77 beka to była z dzieciaka Gummiego, który mi ubliżał, za moje przemyślenia, a w sumie wtedy były najbliżej prawdy..
No zadanie jest strasznie ciekawe, w sumie fajnie jest sobie tak porozkminiać po maturze.. juz tak na lajcie ;d
przede wszystkim jak sie wybierze konkretne polozenie much , czy tez nawet to ze muchy siedza idealnie naprzeciw siebie lub na obwodzie, w linii etc to prawdopodobienstwo wynosi zero (0/pole pow. kuli). jak sie wybierze jakis obszar, powierzchnie to dopiero wtedy prawdopodobienstwo bedzie wieksze od 0 i wynosic pole obszaru/ pole kuli, ale tylko jak wybierzemy ten obszar wczesniej, dlatego nie przejmujemy sie takim zdarzeniem. tak mi sie wydaje przynajmniej, dlatego te szczegolne graniczne przypadki sie pomija