Nie rozumiem czemu dla wszystkich praca w Polsce równa się zarobki 2000zł przez całe życie? Ktoś tu przecież robi karierę, zarabia grube tysiące jeśli nie miliony, ale na pewno nie jest to ktoś, kto będąc w naszym wieku użalał się i mówił "źle w tej Polsce, wyjadę bo tu nic nie osiągnę" tylko wierzył w siebie i próbował, a może miał szczęście, pewnie są i tacy i tacy. Jedno jest pewne, za narzekanie nikt niestety wam nie zapłaci.
Więc jeśli komuś się udało to czemu nie miałoby się udać komuś z nas? Chyba, że faktycznie tak mało się cenicie i macie się za zwykłych szaraków, wtedy faktycznie, nie pozostaje wam nic jak zarabiać przeciętne pieniądze lub uciekać za granice, jak przeciętny zjadacz chleba, który nie wiedzieć czemu ma się za kogoś lepszego, mądrzejszego lub bardziej obeznanego w życiu, bo wie, że "tu w Polsce nic się nie da osiągnąć".
@down
Nie marudzę, nie narzekam, wierzę, że uda mi się coś TUTAJ osiągnąć, a ucieczka za granicę nie jest pierwszą rzeczą o której myślę.
A co do drugiej części Twojego zdania, to nie rozumiem jeśli ono jest kierowane do mnie, bo sam to przed chwilą napisałem.
Zakładki