Taka rzecz, że wychowawczyni chce mnie ujebać. ;x
Taka akcja, że dostałem od niej kilka uwag niesłusznych (i nawet tych kilku to nic mi nie mówiła, że cokolwiek wpisuje) i przez to mam teraz zachowanie naganne.
I nie chce mi ona usprawiedliwiać godzin kiedy byłem u psychologa (była karteczka od niego, że byłem).
Nawet kiedy ojciec z nią rozmawiał to też miała jakieś ale. I naściemniała mu dużo rzeczy z dupy. I ciągle pyta się o szczegóły (ojca) dlaczego mnie nie było (nie powinno ją to obchodzić).
I ten
I kiedy były zajęcia przygotowujące do maty to mnie wyganiała z nich -.-
I kiedy zapytałem czy da mi coś na mate roz. to powiedziała, że nie bo jestem chuj (pozdro).
itd.
I ten
Coś da radę z tym zrobić?
Czy gdybym to zgłosił gdzieś to coś by z tym coś ruszyło? (i do kogo)
Czy mam ją nawyzywać? (mnie też wyzywała ciągle...)
Zakładki