Pytanie jest głupie, bo nie ma studiów informatycznych bez matematyki, ale szukam takiego kierunku (tylko Wawa wchodzi w grę), gdzie uczyłbym się czegoś pod kątem informatyki, co byłoby jakoś tam wartościowe w branży informatycznej, ale aby na samych studiach było jak najmniej matmy. Co możecie polecić?
Za plan B uważam filologię angielską, ale co można po tym robić, oprócz nauczyciela i tłumacza?
Zakładki