Ja tez pisze o 8-mej, lektur nie znam w ogole, mam lekcje skrocone po tym - patologia totalna.
Wersja do druku
Ja tez pisze o 8-mej, lektur nie znam w ogole, mam lekcje skrocone po tym - patologia totalna.
Ja też się nie uczę, jak będzie to będzie. U mnie z matmą problemu nie ma, jedynie z angielskim:D
a tak z nudów, jeżeli możecie, to podajcie mi arkusze z matematyki po napisaniu. Postaram się przedstawić wam przykładowe rozwiązania :)
w polak z buta wjeżdam, mata kutasów max, a na angol nie idę.
odnosnie działu to sorrka ;S
Ja też bez przygotowań, a zarazem sprawdzę co można napisać na matmie bez żadnej ale to żadnej nauki i czy rzeczywiście da się nie zdać matury :O
Również piszę jutro próbną maturę. Ktoś tam pisze o 8, ja mam na 9. Po maturach mam dalej lekcje. Stresować się nie stresuję, bo nie ma czym. Przygotowywać również się nie mam zamiaru. Do matury w maju o ile dotrwam również nie będę się dużo przygotowywał. Przez tyle lat od podstawówki nic nie robiłem i nie robię do tej pory, że jeżeli bym chciał to i tak nie dam rady nadrobić zaległości :) Zobaczymy jak to będzie na próbnej.
mówię Wam że jeśli myślicie że nie da się nie zdać matury to ja będę najlepszym przykładem, ofc z maty.
ja się obawiam jedynie tego polskiego
nigdy się nie przykładałem do niego, lektur znam mało i na dosyć słabym poziomie + mam problem z pisaniem prac często skracam tekst zamiast go zinterpretować itp. no i wiersze te wszystkie środki jakie są w nim stosowane
no ale życie pokaże na czym stoję i będzie trzeba to wszystko nadrobić ,żeby wypaść jakoś w miarę a nie ledwo na te 30% bo to trochę wstyd składać takie papiery na studia
matematyki się nie boję bo mam bardzo dobrą nauczycielkę przerabiamy dużo zadań na lekcji i 2 tyle na fakultetach gdzie jesteśmy w 4-5 osób (tak innym zależy na maturze...)
z angielskim większych problemów nie mam czasem jakiegoś słówka mi brakuje ale to się nadrobi bardzo szybko ;)
powodzenia życzę wam ;d no i podejdźcie do tego poważnie i zastanówcie się nad każdym pytaniem a nie ,że jest dziwnie sformułowane to lece dalej i zostawiam to
Lecę bez przygotowania - zobaczymy co to będzie ;D
Ja mam na 9 a potem normalnie lekcje, tzn. od 5 godziny lekcyjnej. Chujnia.
Czego się boje? Troszkę angola, bo czuję że zabraknie mi "słowa klucz", przy formie pisemnej. Troszkę polaka bo jak odjebią jakąś straszną lekturę to będzie słabiutko, chociaż od naszego rocznika wchodzi, że może być fragment nieprzerabiany na lekcji i na to czekam. Środki stylistyczne, analizę, interpretację, robię z miejsca więc się nie przejmuję. Jak trafię w książkę/wiersz który znam, to wysoko zdam ;D A matma na lajcie, nic a nic jej się nie boje.
Z matmy nie ma się czego bać, wzory macie w tablicach, możecie sobie przejrzeć je tutaj:
http://www.cke.edu.pl/images/stories...tematyczne.pdf
0 przygotowań, jedynie co mnie wkurza, że nauczyciele postanowili wystawiać oceny za napisanie tej matury. Zabawne, bo zamiast siebie sprawdzić, wiele osób będzie próbowało spisywać wszystko od innych tylko po to aby dostać pozytywną ocenę i uniknąć kolejnych jedynek.
Jak to mówią ? Co szkoła to obyczaj ? Pozostaje tylko pytanie dla kogo naprawdę jest ta matura z operonu.
u mnie na szczescie nie ma ocen z tego, powiedzielie, ze mamy sie sprawdzic i tyle
jedynie wpisza nam procenty do dziennika
ja sie troche obawiam tylko matury probnej z matmy z rozszerzenia ktora pisze w piatek, polaka powinienem ogarnac w mimare ok, a angol bez najmniejszych problemow.
a jutro bedzie tylko jeden temat z polaka czy jak na normalnej maturze do wyboru?
do wyboru.
na zadaniach na poczatku mozna spokojnie zrobic te 5 punktow, a prace nawet biszac same bzdury i napisac spokojnie na polowe mozliwych.
ja mialem 70% z polskiego, majac dopa u nauczycielki.
ja na dodatkowa godzine nie chodzilem. generalnie tylko polowa osob u mnie na to chodzila. zajecia te byly dla mnie bez sensu, bo rozwiazywali tam zadania schematyczne, ktore po raz n-ty sie powtarzaly. o wiele bardziej wolalbym, zeby matematyk zrobil kolo naukowe czy cos w ten desen, gdzie moznaby bylo sie rozwijac, a nie cwiczyc po raz kolejny te same zagadnienia. Efekt był taki, że rzeczywiscie matura w klasie wypadla calkiem dobrze, natomiast tylko 2 osoby były w rejonie z OM, tylko 1 osoba uzyskała wstęp na agh (diamoentowy indeks III stopnia), a tylko 4 osoby były w finale. a potencjał w klasie był mniej więcej taki, że spokojnie 10 osób mogłoby mieć ten indeks.
ja tak zawsze robie, ze jak czegos nie zrozumiem to lece dalej, potem od nowa lece i sie zastanawiam. Lepiej najpierw zrobić to, nadczym się nie trzeba zastanawiać, a pozniej sie poglowic nad reszta problemow, kiedy starczy czasu.
to było super, bo na 1 polrocze mialem z polskiego ocenki: 3, 1, 1 i miałem mieć 1/2 i odpowiadać, ale dzięki 5- z próbnej matury, dostałem 2 i spokój był.