avec napisał
Heh mam sporo znajomych na prawie i powiem Ci, że to wcale nie jest różowy kierunek. Kucie na pamięć kodeksów, historii prawa, łaciny etc. Do tego praca po prawie wcale nie jest najlepsza. Tzn. jak masz wtyki i załatwisz sobie robotę w dobrej kancelarii to jest fajnie, ale jak nie masz plecków to będziesz robił jako typowy urzędas za dość marne pieniądze ;P
Edit: I pozdrowienia dla koleżanki od archeologi. Omg a potem się pierdzieli w mediach, że 50% ludzi po studiach nie może znaleźć pracy i wszyscy stękają jak to w Polsce nie ma perspektyw. Idziecie na gówniane kierunki to co się potem dziwicie? I co Ty będziesz robić po archeologi? Pracować w McDonaldzie, jak dobrze pójdzie to jako kustosz w muzeum. Ja zapierdzielam na studiach jak głupi, robię zarządzanie jakością i logistykę ale przynajmniej wiem, że będę miał jakieś kwalifikacje. Ale luz, lepiej 5 lat balować na humanie a potem stękać, że ten kraj nie daje możliwości "młodym ambitnym"...