U nas koleś miał same banie z chemii, powiedział nauczycielce że jak wstawi mu 2 to się przepisze i faktycznie tak było - zdał i zmienił szkołę :)
Wersja do druku
U nas koleś miał same banie z chemii, powiedział nauczycielce że jak wstawi mu 2 to się przepisze i faktycznie tak było - zdał i zmienił szkołę :)
Ostatnio wychowawca przedstawił nam ten cały plan 'zdawania':
- na początek poleca się latać do nauczyciela, pokazywać, że Ci zależy (wychowawca nam definitywnie zabronił używać argumentu, że mamy dużo imnnych przedmiotów do zaliczenia, w sumie to ma sens ; d)
- jeśli już wiesz, że nie zaliczysz przedmiotu, to piszesz podanie o dopuszczenie do testu sprawdzającego. Odbywa się on przed końcem roku. Przykład: dostaniesz z niego 4, to na koniec roku dostaniesz też 4 (jak nam to opisano... takie cuś jest dla uczniów, którzy sądzą, że nauczyciel się na nich uwziął, czy coś). Żadne uwagi nauczyciela prowadzącego owy przedmiot w szkole nie mają żadnego wpływu. Nie jestem pewny tylko, czy przy braku 50% obecności możesz zostać dopuszczony. Test wyłącznie pisemny.
- no i sierpień. Maksymalnie 2 przedmioty (czy trzy?). Usty i pisemny. Z opowiadań nauczycieli wynika, że podchodzą oni do tego na loozie. Tak, jak ktoś wcześniej napisał - nauczyciele muszą odnieść wrażenie, że Ci zależy. Materiały do nauki otrzymujesz przed końcem roku szkolnego.
- i w ostateczności przejście warunkowe. Bez żadnych konsekwencji (ktoś wspominał o jakimś zaliczaniu w pierwszym miesiącu, ja natomiast bym w to powątpiewał).
Wniosek: Trzeba naprawdę nie chcieć, aby nie zdać z pierwszej do drugiej klasy.
W mojej w szkole nie mógłbym przejść warunkowo np. z fizyki, bo nie mam jej w 3 klasie.
Zgadzam się.
Tak, jest taka możliwość. Z tym, że trzeba się liczyć z faktem iż jeśli powiesz, że chcesz pisać na 4 to dostajesz tą 4 przy 91%. Nie wiem czy to zależy od szkoły, tak jest u mnie. Jednakże na komisach rzadko tego przestrzegają. Wystarczy ~50%.
Nie możesz, bo jesteś nieklasyfikowany - niezdajesz.
Jeśli masz 1 przedmiot, zdajesz go z rozpędu, od razu masz pozwolenie. Jeśli dwa i więcej - musisz napisać podanie z prośbą o pozwolenie uargumentowując dlaczego niby mieliby Ci na to pozwolić. Generalnie przy 2, czasem 3 pozwalają. Można pisać ile się chce, ale z reguły powyżej 3 od razu niezdajesz.
Rodzaj przejścia warunkowego zależy od szkoły. W każdej jest inaczej.
I tutaj również się zgadzam. Komis składa się z części ustnej oraz pisemnej i aby zdać wystarczy zaliczyć jedno z nich.
Nauczyciel od fizy jest popierdolonym starym dziadkiem, z którym naprawde, ciężko sie dogadać.. xD mam u niego 6 bań i dwie 2. Wątpie żebym napisał test sprawdzający, bo praktycznie nic nie umiem. Aczkolwiek sprobuje z nim pogadać, może jak poprawie ze dwie oceny to mnie puści.
Ja nie wiem co to za głupota mając tyle czasu do końca roku iść na komisję. Uwierz mi wiem z słów wielu ludzi,że tak naprawdę umiejąc tyle ile będziesz umiał po zdanej komisji(o ile będziesz się uczył)w normalnym roku przełożyło by się na 5 z danego przedmiotu. Szczególnie z fizyki, gdzie wiedza jest łatwo przyswajalna, oprócz 2-3 działów :D. Postaraj poprawiać wszystkie oceny jakie się da, i zrób jakieś dodatkowe prace. Jak nauczyciel zauważy,że nie masz klasycznie wyjebane na przedmiot to na pewno weźmie to uwagę i zdasz jak człowiek i całe wakacje będziesz odpoczywał ;]
Ukhm...co? Iść na komisję? Nie wiem czy mówimy o tym samym, ale na komisa nie idzie się ot tak z ochoty, lol. Komisy są banalne i wiedza z nich nie przekłada się na ocenę 5, bo komisy SĄ PISANE NA 2. Czyli zaliczasz - masz 2, nie zaliczasz - masz 1.
Myślisz, że nauczyciele są aż tak fajni, że możesz przez cały rok się opierdalać, a potem w dwa tygodnie poprawić 6 pał? Hmm...koleś napisał, że ma jakiegoś starego pryka za nauczyciela, więc to nie przejdzie.
A jakby wiedza z fizyki była tak bardzo zajebiście przyswajalna to mielibyśmy same umysły ścisłe w liceach.
Nie wiem, ja tam zawsze liże dupę nauczycielom, których przedmiotów nie lubię i jest dobrze :D
apropos fizyki to ja mam w szkole na tyle "mądrą" kobietę która wystawia oceny końcowe z 3 cząstkowych tj 2 spr i odpowiedź ustna.
na semestr miałem dwa, w drugim semestrze dostałem 2+ z pierwszego sprawedzianu 2+ z odpowiedzi i w tym momencie mi powiedziała że mam szanse na 3 <spoko> z drugiego sprawdzianu dostałem 1 i uwaga, powiedziała mi że zagrożenia nie wpisuje ale jak nie poprawie ten 1 do poprawka w sierpiniu. :)
http://shechive.files.wordpress.com/...-lol.gif?w=238http://gifs.gifbin.com/032012/133278...kozy_laugh.gifhttp://25.media.tumblr.com/tumblr_m4...cc6bo1_250.gifhttp://media.tumblr.com/tumblr_lo1o8bcnWc1qj41p0.gif
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahaahahahahah
Dobry jesteś może jeszcze mają cie o zdanie pytać, czy mogą wstawić tą jedynkę?
wiesz u mnie w szkole np tak jest ;)