Jesteś nauczycielem?
Z ciekawości pytam.
Opowiem swoją historie: na sprawdzianie z niemieckiego było zadanie ze słuchania. Odsłuchaliśmy rozmowę, a na kartce było 5 zdań w których mieliśmy zaznaczyć kto to powiedział (2 opcje, czyli 50% do każdego zdania). Nic nie zrozumiałem, więc zaznaczyłem 5 odpowiedzi po prawej. Pani nie uznała mi tego i wstawiła 0pkt. Nie zależałoby mi na tym, gdyby nie to, ze te 2pkt mówią, czy dostanę 4, czy 3. Pani nie chce mi tego uznać, tłumacząc sie ze nie zależy mi a niczym, nie uczę sie, etc. No więc chce zrobić tak, ze na następnym sprawdzianie mam będę miał wszystko dobrze, a pani powiem ze skoro nie "akceptuje" tego ze chciałem grać uczciwie i strzelać dostajac przykładowo te 2pkt, będę ściągal dostałajac sto procent punktów. Może być trochę zawile, ale pisze na komórce i nie widzę całego zdania, przez co trochę sie gubię ;d
@edit
Niektórzy pewnie powiedzą, ze głupie bo robię łaskę nauczycielowi moimi ocenami - tak, robię. Nie przestanę, dopóki będzie mi mówic ze stać mnie na więcej, ze sie nie staram zaniżac oceny z tego powodu ;x
Zakładki