Rób dalej tak jak robisz to nie będziesz musiał rezygnować z matury bo nauczyciele sami Cie nie dopuszczą
Nie rozumiem masz 2 wyjścia ziomek 1. zdajesz i piszesz mature 2. dalej się opierdalasz kiblujesz kolejny rok w szkole i nie podchodzisz do matury
wybór należy do Ciebie.
Ogólnie matura to bzdura i jest robiona w taki sposób, żeby każdy debil/idiota był w stanie rozwiązać to na 30% więc nie wiem czego się boisz, na Twoim miejscu (na swoim również) wziąłbym się do roboty teraz przez te 2 miesiące na 101% tak żeby zdać szkołę bez problemu i zaliczyć te matury i mieć SPOKÓJ do końca życia, chyba, że wolisz mieć wyjebane na wszystko chodzić do szkoły kolejny rok i pisać jebniętą maturę również za rok (o ile mi wiadomo to mają być jakieś zmiany znowu)
Sam nie jestem prymusem (średnia na semestr 2.50/2.60 ~ ), zachowanie naganne itd itp w szkole bywałem sporadycznie, w kratkę (więcej mnie nie było niż byłem) bo zachowanie naganne mam w 99% za frekwencję, ale się nie poddaje i walczę do końca bo bardziej się martwię o to, że nie zdam klasy niż o to, że nie zdam matury ;)
Walcz do końca warto poświęcić się przez te najbliższe 2 miesiące i mieć spokój do końca życia, chyba, że wolisz mieć kolejny rok wyjęty z życia przez szkołę.
matma = tablice matematyczne = nie da się tego nie zdać o ile nie potrafisz korzystać z tablic bo tam jest naprawdę WSZYSTKO
polak = 100zł~ i masz konspekt/prezentację/bibliografię i wszystkie inne rzeczy na polaka + wystarczy, że umiesz czytać ze zrozumieniem i lać wodę w wypracowaniu i pisemna nie zrobi na Tobie wrażenia
angielski/niemiecki = ogólnie matura z języka jest prosta jak barszcz jak znasz podstawy to zdasz bez problemu, jednak chyba język obcy zmusza do największego wysiłku umysłowego w porównaniu do innych matur
Zakładki