Na SGH się nie dostanę.Fizyki nie jestem wstanie dorzucić po prostu.Co do matematyki...nigdy matematyki się nie uczyłem i uważam, że jej się nie da nauczyć wiec jedynie jak mogę się podciągnąć to starać się przypomnieć jak najwięcej sposobów wykonywania zadań,które już pozapominałem- czy to coś da -nie wiem.
Nie chodzi mi o wypisane wszystkich kierunków gdyż o większości i tak czytałem problem w tym ,że na stronach ładnie piszą ..skończysz ekonomię będziesz na pewno urzędnikiem itp A ja chciałbym dowiedzieć się ja kto jest na prawdę,jak wygląda rynek ,jakie wy macie pracę bo studiach, które kierunki tak naprawdę zapewniają pracę.
Nie widzę sensu studiowania czegoś po ty by studiować. Chciałbym pójść na studia które maxymalnie ułatwią mi znalezienie cieplej posady.
O studniach technicznych wiem mało ale zaraz poczytam chociaż wydawało mi się,że są one głownie dla ludzi po technikum.
Zakładki