torgi, mam problem z moim 4letnim laptokiem lenovo g580. Ostatnio posciagal mi sie jakis syf, wiec sformatowalem go (za pomoca apletu onekeyrecovery (?) Lenovskiego, ktory przywraca do ustawien fabrycznych), wszystji smigalo. Zainstalowalem sterowniki i najpotrzebniejsze programy (z jakiwgos powodu nie dzialala mi Opera ani Chrome a firefox troszke przymulal). W Lenovo sa jakies dodatkowe bajery, jednym z nich jest wyskakujace okienko po zalaczeniu kompa, ktore wyswietla w jakom czasie zalaczyl sie system i mozliwosc optymalizacji tego. No to klikam, kaze uruchomic ponownie. Uruchamiam ponownie i po uruchonieniu (nie wszedl do systemu) przechodzi do optymalizacji. Najpoerw przygotowanie 20 minjt potem zaczap optymalizacje. Przez 20 minut nie ruszylo sie, a byla informacja, ze esc moge przerwac i spoko. Esc nie dzialal, nic nie dzialalo. Pewnie sie zwiesil czy cos. Wylaczylem przyciskiem na lapku. Od tego momentu lapek nie potrafi odpalic windowsa. Zapetla sie, tj. Wyskakuje info ze nie moze odpalic bo moga byc pliki uszkodzone lub nowe oproframowanie i mam dwie opcje do wyboru - sprobuj naprawic lub uruchom normalnie. Wybralem 1, ale po 30 minutach stwierdził, ze nie naprawi tego. Od tego momentu obojętnie czy wybieram 1 czy 2 to wywala ulamek sekundy blue skin i uruchamia sie od nowa.
Kombinowalem w biosie, nic. Odpalalem winde z plytki to nie uruchamia sie ten onekeyrecovery, ktory przeprowadza reinstall. Wlacza sie ta tapeta z tego tylko, tlo, ale zadne opcje, nic. Pozyczylem inna plytke (tez w7 Home, ale oryginal, wcześniej w7 home na 3cd) i odpala. Wybieram polski jezyk, daje dalej. Jest opcja zainstaluj teraz - klikam i niestety, pol godziny widnieje napis instalator rozpoczyna prace i nic sie nie dzieje, lapek ciuchutki. Co robic? Spierdolilem dysk twardy czy jak?
Zakładki