Witam.
Od razu powiem, że wyłączyłem zaporę windows i wygasiłem antywirusy a mimo wszystko internet chodzi płynnie tylko w trybie awaryjnym. Gdy uruchomię komputer normalnie działa to mniej więcej na zasadzie - minute jest-minute nie ma.
Problem leży raczej po stronie mojego komputera - dostawca rzekomo zrobił co mógł ze swojej strony.
Jakieś rady? (windows 7)
@edit
jednak dopiero kompletne odinstalowanie programu antywirusowego uwolniło mój internet
tak wiec jestem już szczęśliwym człowiekiem. Zamykam!
Zakładki