Nowy laptop, postawiony windows 10 x64 z dreamsparka, wczoraj miałem problem z wyłączeniem i musiałem przytrzymać na nim power bo nie chciał się wyłączyć na końcowym kółku ładowania, dziś zauważyłem, że muli się, tj. dźwięk się robi taki jakby się wieszał i nakładał... Trochę jak uderzanie prętem o kraty, czy coś takiego. Malware i Bitdefender nic nie wykryły, ADW cleaner też czysty. Jakoś tydzień temu napchało mi się w chuj wirusów i konieczny był format z reinstalem systemu z bootowanego pendrive. W chuj wirusów przez pobrane kodeki z Windows Media Playera, laptop do niczego się nie nadawał, jakieś chińskie gówna i przeglądarki się same ściągały. No ale format poszedł, więc myślę, że nie to jest przyczyną aktualnych problemów. Generalnie zużycie procesora jest dość wysokie, czasem stoi przy ~90% mimo, że nic go nie zjada. Nie było tak do dzisiaj... Jakieś sugestie?
Załączam logi otl + extra, jutro z reinstaluję sterowniki do karty graficznej.
Logi OTL:
http://wklej.to/rEbj2
Extras:
http://wklej.to/rSypp
Zakładki