sboqa napisał
>20lat
>pytania jak 9latek
od zawsze mnie bawili tacy obślinieni chlopcy z okularami i tlustymi wlosami przed komputerami, którzy gdy tylko pojawia sie topic komputerów (a juz nie daj panie czegos zaawansowanego w tym temacie) to oni z erekcją w majtkach zaczynaja sie dowartosciowywac poprzez ten sam schemat - wyolbrzymiając poziom trudnosci danej rzeczy do zrobienia, o ktorą jakis laik zapytał, a do tego obrazajac go i sugerując, ze samemu by sie to zrobilo z palcem w dupie bo ma się za sobą 15lat praktyki :)
Nigdy, ale to nigdy nie widzialem konkretnej odpowiedzi na konkretne pytanie. Nie mowie juz tutaj o szerokopojetym "hackowaniu", czy o wkradaniu sie na komputer czy czyms w ten deseń. Ale pamietam jak jeszcze za czasow grania w tibie gdy widzialem co pare dni nowy temat typu "jak kogos spingowac?" albo nawet "jak uchronic sie przed pingowaniem?" to zawsze pojawiala sie tam ta sama fala postów "nieudaczniku nigdy tego nie ogarniesz, trzeba znac komputery od podszewki hehe idz lepiej na imprezy marnowac swe zycie bo nie jestes zdolny siedziec przed komputerem 15h tak jak ja i czytac ksiazek informatycznych przez 8h:))" albo czasami ktos probowal poudawac madrego i rzucal jakims stekiem bzdur majac na uwadze tylko jedną zasade podczas pisania - JAK NAJWIECEJ PROFESJONALNEGO SLOWNICTWA.
A swoją drogą co do samego pingowania (chyba ping of death/ddos wy garbaci informatycy to nazywacie, tak dla scislosci) to sam kiedys po jakims czasie googlowania dowiedzialem jak w konsoli cmd zmienic rozmiar wysylanego pakietu oraz jak sprawic zeby on sie ciagle wysylal. A pare lat temu tylko to wystarczylo, zeby te smieszne 2mb'owe intenrety wyłączac:p Pamietam jescze byl jakis program o nazwie bodajze LOIC, chociaz nie przypominam sobie czy sie nim w jakis sposob bawilem a nawet jesli to na jakiej on zasadzie działał.
I to był najlepszy przyklad - wystarczylo odpisac "sam sie ucz, nikt Ci nie pomoze bo prawdopodobnie chcesz uzyc tego w zlym celu" albo "robisz to i to. dziekuje dobranoc".. ale oczywiscie skoro jedyny temat, na ktorym sie znam sie pojawial to musialem jak najbrdziej na siebie pozwracac uwagę i zablysnac na jak najwiekszą skalę, żerując na czyjejś niewiedzy.. prawda?:)
Zakładki