Witam serdecznie: )
Mam pewien problemik, który ostatnio spędza mi sen z powiek. Co prawda niezastosowałem jeszcze wszystkich możliwości, by wykluczyć pewne aspekty, ale o tym podzielę się poniżej.
Otóz moja konfiguracja sprzętowa to:
MOBO: ASROCK N68-S UCC
CPU: AMD Phenom™ II X6 1045T
RAM: Kingston HyperX 2x4GB 1600MHz DDR3
GPU: HIS AMD Radeon™ HD 6970
PSU: CHIEFTEC 550W
OS: Win7 32bit [planowana instalacja 64, co by ram obsłużyć w pełni, jednak wpierw wolę sprzęt postawić na nogi].
A teraz przejdźmy do sedna:
Wszystko zaczęło się już jakiś czas temu, otóż zaczęły następować Black Screen'y, w trakcie załączania jakichś to mocniejszych aplikacji [w tym wypadku gier]. Wpierwej "krzaki" następowały na mocniejszych, później to słabszych aplikacjach, a skończyło się na wyrzucaniu po dłuższym działaniu na pulpicie. Doszedłem do wniosku, że problem może być tylko jeden - ewidentne przegrzewanie się jednego z podzespołów. Pędzelek i odkurzacz poszły w ruch, mobo, obudowa, procek zostały przeczyszczone [włącznie z nałożeniem pasty], jednakże problem nieustąpił [crash następował oscylując w temp: GPU 78C, CPU 50C, MOBO 40]. Poszły nowe stery do GPU, dalej nic. Rozebrałem kartę graficzną, wypolerowałem draństwo, by świeciło się, niczym przysłowiowe genitalia czworonoga.. kiszka, nasilenie crashów. Na trybie awaryjnym poszedł skan całego dysku - też bez efektów. Przywrócenie starych sterów również niedoprowadziło do polepszenia się sytuacji. Teraz wszystek przedstawia się tak, że po załączeniu się systemu - komp pada po kilku sec. Intryguje mnie - cóż może być problemem - czy to GPU, które zwyczajnie zaczęło nawalać samo z siebie, czy to może sam system, który zwyczajnie potrzebuje instalacji na nowo [ww RAM, oraz CPU, były wymieniane ze starszych modeli na powyższe i jakoś nienastępował ów problem], czy może PSU zwyczajnie niedaje rady [ale żeby dawał przez blisko parę miesięcy?].
Pozostaje jeszcze jedna kwestia - w trakcie czyszczenia karty graf. spotkałem się z "kleiko-gąbeczką", na kosteczkach wokół głównego rdzenia [tutaj zdjęcie z jakiejś stronki], którą rzecz jasna usunąłem - znajdowała się w opłakanym stanie. Pytanie, czy na jej miejsce ma się znajdować pasta, czy też nie - w chwili obecnej jej brak?
Prosiłbym w miarę możliwości o jakoweś wskazówki, dot. rozwikłania "zagadki": )
Zakładki