Witam,
pojawił się dziś problem ze sprzętem: mój dysk twardy zaczął wydawac dzwięki podobne do tych które wydaje płyta cd jak jest czytana, tylko że znacznie wyższe.
Brzmi jak syrena strażacka, tylko że krócej i nie aż tak bardzo głośno.
Dźwięki pojawiają sie w typowych momentach jak np. włączanie programu itd. Ogólnie wtedy kiedy powinien sobie delikatnie zaszumieć a teraz bardziej jakby piszczy.
Sorry za taki opis ale ciężko jest mi to dokładnie wyjaśnić.
Mam dysk Seagate M8 320 GB (laptop)
Dysk ma z 8 mscy i nie było z nim żadnych problemów. Nie robiłem żadnych innych zmian sprzętowych.
Wczoraj dość dużo grałem wieczorem, ale dźwięku nie było - pojawił się dziś rano.
Komputer nie odniósł też od wczoraj żadnych obrażeń mechanicznych.
W sumie działa z normalną prędkością itd, zadnych problemów przy rozruchu też nie ma. Mam jednak niebawem sesje i wolałbym żeby nagle sie nie rozpiździł kompletnie ten dysk twardy.
Proszę o pomoc: czy mam sie tym przejmowac czy to samo wróci do normy?
Zakładki