Temat: Internet- kończy mi się umowa co wziać

Nie mówię, że Netia nie ma dobrego neta. Tutaj chodzi o podpisanie umowy, zmiany umowy czy ewentualne jej rozwiązanie. Problem zaczyna się chociażby, gdy chcesz pojechać do nich do biura. Tylko i wyłącznie Warszawa. Praktycznie wszystko załatwia się przez telefon lub e-mail. Robią wały w umowach. 3 moich znajomych wraz ze mną czekało 4 miesiące na monterów, żeby w ogóle podłączyć okablowanie do domu. Potem ja dostałęm router, i płacąc za internet, czekałem 2 miesiące, aż oni usuną usterkę, bo neta oczywiście nie miałem. Łącznie czekałem 6 miesięcy(2 płatne) na podłączenie neta, i jedyne co mogłem zrobić to kurwa dzwonić do nich, bo do Wawy nie specjalnie opłaca mi się jechać... No i na koniec dojebali mi dodatkowo telefon stacjonarny o który w żadnej rozmowie nie prosiłem, ale w sumie tutaj już się kłania moje nie czytanie umów.

Ja mam netię i też rzeczywiście trochę się naczekałem na zamontowanie. Multimedia z tego co pamiętam wysokie ceny ma, ale nie szwankuje specjalnie, bo w drugim mieszkaniu już dobre 3-4 lata śmiga.
Jak dla mnie to najlepiej popytać osoby z Twojego otoczenia, które się znają na rzeczy o jakiegoś lokalnego dostawcę, wiem co mówię. Ceny niższe, a że nie musi całego kraju obsługiwać i jest na miejscu to spokojnie wszystko załatwisz. No i zależy takim na kliencie bo mają ich niewiele w porównaniu np. do neo czy netii właśnie. Ostatnia sprawa to prędkość tego internetu - od pana montera, który montował mi netię dostałem informację taką, że gdybym wziął od tego lokalnego dostawcy co tu mam, to miałbym szybsze i stabilniejsze łącze za tą samą cenę.

Mialem chwile(tsa..chwile..5lat XD) multimedie u mnie w domu, radiowke. Masakra, pingi wysokie, raz 5mB downloadu, raz 20kB..placilismy bodajze 48(?)zl... a natomiast moj kumpel mieszkajacy w miescie, nie narzeka, ma kablem, smiga mu pieknie ;) wiec nie bierz radiowki ;)