@Caelon ;
Oj tam od razu w sandboxa. To ma być otwarty świat na zasadzie tego co otrzymaliśmy w najnowszej odsłonie Dragon Age z tym, że poszczególne lokacje nie będą od siebie oddzielone i wszystko będzie stanowiło jedną wielką mapę. Nie będzie tu więc takiej wolności jak w skyrimie, ale coś w stylu tej z Inkwizycji. W sumie będzie co robić bo przeciwnicy mają się nierespawnować lub w niektórych przypadkach - ich respawn będzie trwał bardzo długo. Przykładowo oczyszczamy sobie jakąś jaskinie i w tej jaskini do końca gry będzie już czysto. Niszczymy obóz bandytów i ów obóz do końca gry będzie zniszczony, ale wrogie patrole i pojedyncze zwyczajne leśne stworki będą się respawnować co jakiś czas (z perspektywy gry, która ma nam starczyć na ponad 100 godzin wydawałoby się, że określenie "bardzo długi respawn" może oznaczać, iż możemy sobie poczekać nawet i godzinkę). Poza tym z pewnością będą znajdźki, dziesiątki misji pobocznych w miastach i drugie tyle poza nimi, losowe eventy (np. bandyci napadają na ludzi - coś w stylu pierwszego trailera najnowszego Wiedźmina - a my możemy ich pokonać itd.), bardzo rozwinięty crafting (większość ekwipunku otrzymamy właśnie poprzez crafting. Ponadto najlepszy sprzęt w grze również będziemy musieli sobie wycraftować) itp. itd.
Z pewnością nie będziemy się nudzić. Nie ma wątpliwości, że Wiedźmin 3 będzie niesamowitą grą, jednakże trochę wkurza mnie sam fakt tego, że będzie to wiedźmin, a nie nowa odsłona TES. Mapa jest gigantyczna i aż się prosi, aby móc rozbić gdzieś obóz, zbierać armie, kompanów. Może nawet założyć miasto itd. Tym czasem wiedźmin to samotny wilk i cały ten świat będziemy musieli badać w pojedynkę.
Zakładki