Temat: Problem z internetem

Nie ma na co czekac tylko zglaszaj. Jak zmienialem internet ze dwa lata temu to przez pierwsze dni mialem tak samo. Przychodzili do mnie codziennie technicy i cos tam sprawdzali. Az po kilku dniach dostalem telefon, ze zlokalizowali problem gdzies tam na osiedlu "w szafach".
A obiawy mialem identyczne jak Ty, rozlaczenie na kilka sekund.

Co do konfiguracji routera, nie wiem jak jest w tym cisco, ale u mnie w tp linku najpierw trzeba bylo zalogowac sie nazwa uzytkownika i haslem, ktore dostalem od dostawcy internetu (pppoa/pppoe) i od tego momentu dopiero mialem dostep do siecie. Pozniej konfiguracja wifi, itp.

Problem w tym ze ja nie dostalem zadnej kartki z loginem i haslem... A nie moze byc tak ze to jest moja wina np z powodu czegos tam ze mnie rozlacza? Bo niechce wiesz zebym zadzwonil przyjechali i okazalo sie ze przez cos tam mam ten problem..

W sumie to login i haslo zalezy od dostawcy. Ja akurat mialem. Dzwon smialo, od tego oni sa zeby pomoc.

Nie do końca wiem, czy post zakiusa jest skierowany do mnie, ale jeżeli tak to od razu mówię, że nie mam routera, ani wifi, zwykły modem Arris CM550. Jeżeli Holczanowi przeszkadza moje małe dołączenie się do tematu pw i znikam.

@butek147
Wysyłaj smialo screeny i wzywaj technikow. Wgl ja to nie wiem co Wy macie za internety, ze nie chca technikow wyslac ;d U mnie jak rozlaczy sie raz to odrazu dzowonie i sie dre. Serwisant na telefonie jest dostepny calodobowo, a to taka mala siec dostepna tylko w moim miescie. Technikow wysylaja odrazu tego samego dnia nawet. Byli juz u mnie wiele razy. Ale czesto jak w nocy mi neta wywali i dzwonie to konsultant przeprasza i mowi, ze trwaja jakies prace i dlatego w nocy wylaczyli, itp. Trzeba krotko ich trzymac.

To oni mnie krótko trzymają... Możemy wysłać technika, ale jak to Pana wina to Pan płaci. Pytam się i co i będziemy sobie udowadniać czyja wina i do niczego nie dojdziemy bo jeden drugiemu wciśnie? A on mi odpowiada, że tak i w takim razie nie wysyła. Dobra dzięki za odpowiedź jutro wysyłam i się nie dam w człona robić. A internet taki tutejszy - gawex media. Jeszcze raz dzięki.

A ja myślałem, że w XXI wieku każdy dba o swojego klienta zwłaszcza w takiej branży... Na twoim miejscu zerwałbym umowę jak najprędzej. Jak można płacić za wizytę serwisanta?

@butek147
Nie przeszkadzaja :) mozesz pisac do woli ;d


@@

Jutro rano bede dzwonil do nich mam nadzieje ze nie bede mial takiego czegos ze beda kazali placic... jak cos to bede pisal ;d

Refresh !

Internet sie poprawil jednak od 2 dni byla katastrofa wiec wczoraj zadzwonilem do nich i wytlumaczylem grzecznie ocb koles latwo zrozumial i powiedzial ze technik przyjdzie dzis. No i przyszedl i wyszly zajebiste jaja.

Poszedl do mojego pokoju obadal gniazdko i powiedzial ze cos jest rozjebane tam wiec poszedl do auta i przyszedl z jakas skrzynka, rozpieprzyl mi gniazdko i stwierdzil ze faktycznie sygnal zrywa co mi tez pokazal na ekraniku, mowie spoko i co teraz, no to pokminil i sprawdzil polaczenie w 2 pokoju okazalo sie ze tez jest tam chujnia wiec spytal sie czy byl tutaj ostatnio jakos remont powiedzialem ze tak chata po remoncie okablowanie elektryka itp ze wynajmuje z kolezanka ta chate od zakonczenia remontu. Powiedzial mi ze najwidoczniej ludzie ktorzy to robili wjebali jakies chinskie kable i ze gdzies jest jakas przerwa, poczym wyszedl z mieszkania i obadal tam na skrzynce czy za lokalem dziala wszystko ok, pokazal mi i faktycznie sygnal byl staly wiec na 100% wina lezy w lokalu ktory wynajmuje i teraz rodzi sie wielkie kurwa pytanie, co mam zrobic.

1) Zadzwonic do wlasciciela u ktorego wynajmuje mieszkanie i powiedziec mu ze ma zadzwonic do ludzi ktorzy robili mu remont zeby przyjechali i to laskawie naprawili bo jak tego nie zrobia to moge grac ale w fife na pegazusie ew w tetrisa na komie bo na necie na lapie z tym netem sobie najwyzej moge na kurniku pograc z kims wyrozumialym ktory bedzie czekal na moje ruchy po 4 minuty

2) Dzwonic do serwisantow jakis zeby przyszli i to sprawdzili


Co wiecej, koles wychodzac zostawil gniazdko rozjebane i powiedzial ze troche sie ustabilizowalo, mowie fajnie sproboje pograc w fife, proboje i co? Od 5 godzin nie moge spokojnie na necie posiedziec bo co chwila zrywa jest gorzej niz przedtem bo wczesniej przy dobrych lotach udawalo sie nawet 2-3h posiedziec bez zrywu a pozniej dopiero przez jakis czas zrywalo ale byla szansa na spokojne 2-3h w ciagu dnia.

Wiec tu nasuwaja sie kolejne pytania

1) Zadzwonic do mojego neta powiedziec im ze byl u mnie koles od nich ze stwierdzil ze moja wina, kable itp ale swoja wizyta jeszcze bardziej rozjebal mi i tak ledwo dzialajacy internet

2) Zadzwonic dopiero gdy wyjasni mi sie sprawa z tym podzialem sygnalu


Dodal tez cos jeszcze o jakims spliterze ze moze byc wina ale nie bardzo wiem ocb


Co mi radzicie zrobic ???? Bo serio nie wytrzymam juz dluzej ;d

Dzwon do wlasciciela. Niech usunie usterke, nie wazne jak. Ja bym nie placil za internet xd

Ale czy to jest mozliwe ze oni cos z tym okablowaniem ostro spieprzyli ze gdzies jest jakas przerwa przez co internet jest zaklucony?

Druga sprawa moze zle mam skonfigurowany modem? Mam Cisco spc3925 zadnych sterow nic nie wgrywalem po prostu jest na kablu i tyle moze to jest wina tego??

Albo jest jakas inna opcja zeby cos zrobic na laptopie jakies programy itp zeby ten internet utrzymac jakos dluzej na chodzie??

1. Nie mam pojecia co mogli spieprzyc. Strzelam, ze np. w miejscu laczenia kabli. Niech rozwalaja sciany :D
2. Watpie. Takie cos ten ich serwisant by odrazu zauwazyl.
3. No raczej nie ;d