siema, mam dziwny problem z komputerem zastępczym. Chodził kijowo, resetował się, BS wywalał na w7, zacinał się - myślę sobie że czas na formata. Ok wgrałem wszystko jak trzeba i zonk. Przy próbie wgrania sterowników do nvidia 6600 wywalił błąd, że "couldn't open bla bla" ok, ściągnę jeszcze raz, może źle się ściągnęło. Pobrałem paczkę, odpalam i znowu, że files in package are damaged. Dobra luz, wypakowałem sterownik i aktualizowałem go ręcznie przez windowsa, w7 wyczaił drivery i zaczął aktualizację po czym zawiesił się ... Hardy reset kompa i już widzę że rozdziałka schrzaniona i nie da się zwiększyć. Biorę aktualizuj sterownik przez windowsa, a ten że mam najnowszą wersję. Ok, ok tak być nie może, to dałem przywróć sterownik na ten standardowy z W7. Ok zatrybiło. Instaluję speed fana i patrzę w temp. GPU 69*C w idle - coś nie halo, wyczyściłem w sprężarce kompa, było trochę syfu nawet. Odpalam kompa, patrzę do speed fana i temp GPU 49*C i rośnie w idle. Dodatkowo co jakiś czas styl w windowsie zmienia się sam z "aero" na "klasyczny windows". Oprócz tego od czasu do czasu słyszę ten dźwięk gdy podłączane i odłączane jest nowe urządzenie, któremu towarzyszy chwilowy freeze. Czy to może być wina karty graficznej ?
Zakładki