Hejże, mój komputer już od roku~ nie działa, a ja znalazłem trochę czasu aby się z nim pobawić. Kiedyś jeszcze trochę odpowiadał; raz na ileś włączeń decydował się jednak włączyć, jednak kiedy spróbowałem dzisiaj to po prostu nic się nie działo. Próbowałem czyścić, upewniłem się że wszystko jest podpięte, że żadne kostki czy tam karty nie są luźne, jednak wszystko wydaję się w porządku. Kiedy jednak komputer ma coś zrobić to po prostu pozostaje strasznie nieśmiały, i monitor nic od niego nie "odczytuje". Czy wie ktoś może co zawiniło? Karta graficzna? To mój główny podejrzany, jednak ja niezbyt się na tych sprawach znam. Oddał bym komputer do naprawy jednak oni za samą diagnozę chcą dość dużych sum pieniędzy, i jak im je dam a okaże się że problemem był jeden wadliwy kabelek to chyba zjem własne biurko. Prosiłbym o pomoc ;-;
Zakładki