Włączam komputer, zaczyna pikać i monitor nie reaguje na jego włączenie. Monitor jest sprawny bo podłączałem go do laptopa. Kabel też jest dobry bo sprawdzałem na innym kablu i problem mimo tego jest.
Możliwe, że to moja wina bo dzień przed czyściłem kartę graficzną amatorsko. Na początku sprężonym potwietrzem, a później mokrą szmątka. I tu jest prawdopodobieństwo, że uszkodziłem układ scalowy (mój kolega tak przypuszcza).
btw. Chce kupić nową kartę, najtańszą jaka jest (bo komputer mi tylko do Tibii i internetu służy), ale będzie problem jak wyje*ie kase na kartę, a się okarze, że to nie jej wina.
Może mi ktoś przyczynę powiedzieć bo chyba będe musiał iść z tym do wachowca, który pewnie zedrze masakrycznie za zwykłą opinię.
Może ktoś miał ten sam problem co ja i jakoś go rozwiązał.
Pozdrawiam !
Zakładki