Vailandur napisał
No w japoni raczej siw nie wpierdala zupek w proszku z biedronki, tylko je świeże rzeczy
je sie je, wystarczy pojsc do 7-eleven, to jest taka zabka w japonii mozna tak powiedziec, tylko masz duzo wiekszy wybor i nawet te zupke to na miejscu sobie zagrzejesz i zrobisz xD
jeśli chodzi o zupki dobrej jakości, to w polsce jest trochę średnio. jedyna sensowna opcja zeby zjesc coś lepszego i nie wybulic niewiadomo ile, to firma nongshim z poludniowej korei i ich kuksu lub shin ramyun
tutaj cena jakies 4zł
a ta 3,50zł
są jeszcze dwie/trzy popularne firmy ktore polecalbym, ale trzeba troche bardziej sie naszukac:
firma samyang, również z korei południowej (to ta, na ktorej ludzie czalendze robia ze taka ostra, ale sa inne jak naprzyklad black bean noodle, ktore jest mega ostre, ale bardzo smaczne)
cena pewnie jakies 5zl+ w jakims azjatyckim sklepie
indomie z indonezji, tutaj zupka nie jest typowo jak zupa, tylko jak taki makaron z przyprawami, oni lubią sobie na to dolozyc jakies jajko i se zjesc
cena jakies 2,50zł, w sumie najtansze
no i mama ramen z tajlandii, tutaj chyba najblizej do naszych vifonow, ale makaron jest duzo lepszy, a smak nie jest w sumie az taki plaski
nie wiem w sumie, jakies 3zł to moze kosztowac
Zakładki