Już się nie mogę doczekać. Woda kupiona. Dzis leciutko
kapustka kiszona
pomidorek cebulka
kompocik z sezonowych owocow
marchewka
Wersja do druku
Już się nie mogę doczekać. Woda kupiona. Dzis leciutko
kapustka kiszona
pomidorek cebulka
kompocik z sezonowych owocow
marchewka
Butelka wody od dziś i lewatywka, aby toksyny nie kisily się przez te 10 dni. Będę pisał jak samopoczucie . Narazie spoko nie czuje mocnego parcia na szamke.
Jebnij se na koniec kielona albo browara na pusty żołądek. Dla nauki
czy tabletka np nlpz przerywa gloduwke?
Tak
ehhh
Dobra trzymam się mocno. Tylko woda. Kwaśnicę mam na hacie na żeberkach kurwa jebana Mac!
we uwarz piwo kutasek
Ciekawe do czego człowiek jest zdolny w czasie takiej głodówki, jakby zapalił ziółko i mu gastro weszło.
Kurwa nie wiem, ale dziś leci drugi dzień, troszkę gorzej niż wczoraj ale jutro powinno minąć uczucie głodu i organizm przestawi się na tryb sejf enerdzi
Do roboty teraz normalnie chodzisz, czy urlop?
Jak jest gorąco to czuje się osłabiony nawet, jak się nawpierdalam. Na czczo bym chyba zdechł.
Normalnie w robocie jestem. Lekkie osłabienie jest.
Mordeczki
Wczoraj drugi dzień szedł już było nieco gorzej. Idę do babeczki z renta. A ta mi kładzie na stół pierogi ruskie z okrasa. Co miałem zrobić? Musiałem wpierdolic. Kaca moralnego miałem w chuj.
Przepraszam, nie zasługuje na Wasz szacunek. Jeśli będę robił kolejne podejście to na urlopie i dam Wam znać po wszystkim jakie były wrażenia, aby kolejny raz nie zjebac na forum torgow. Możecie mnie jebac teraz.
Pozdrawiam
Wasz Tatasek
idz pan w chuj