Temat: Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2018

no wlasnie uzytkownicy

Najbardziej mi szkoda, ze nie doszlo do kompletnej kompromitacji polakow i nie wpadla ta 4ta brameczka z pietki :/

nom fajnie, jeszcze im podziękujmy wtedy za walkę
a nie, jednak nie

typek z Panamy awansował na mundial z jakimiś guwniakami (wartość całej drużyny wg TM - 4 miliony euro), pierwszy raz w ich historii, tam do gry na mundialu chciał aspirować luis henriquez kopiąc w czwartej lidze w polonii środa wielkopolska xD i przynajmniej debiutancką połówkę z Belgią zagrali na 0:0 (my nawet jednej połowy nie zagraliśmy na 0 z tyłu)
Nawałka wszedł na mundial z drużyną o najwyższym potencjale od lat 80-tych (ok. 10-15 potencjał na tym mundial luźno), co było obowiązkiem, a na samych mistrzostwach zagraliśmy najgorzej w historii
przecież Panama po meczach z belgią i anglią ma bilans 1-9, my mamy 1-5, gdybyśmy zamiast chujowego senegalu i chujowej kolumbii dostali anglię albo belgię, to z taką grą, też by nam wklepali szóstkę easy
to jest niepojęte

w ogóle, jak ten glik się połamał, to mieliśmy jeszcze 2 mecze towarzyskie i 2 tygodnie treningów, można było postawić na konkretnych stoperów i ich od razu zgrywać przez ten czas, no chociaż troszeczkę
ale nie, lepiej było sobie dalej kombinować z hehe trójeczkom z tyłu, w dodatku za każdym razem w innym składzie osobowym, na mistrzostwa wyjść w jeszcze innym, a w międzyczasie kręcić ten cyrk, że hehe glik wruci czy nie wruci???? ależ się wspaniale rehabilituje kamilek!!!
nie chce mi się szukać, ale od początku tu pisałem, że skoro się połamał, to nie powinien jechać, tylko musimy to jakoś poukładać, a tak to kurwa zajął jedno miejsce no i wrucił na kurwa 10 minut przy stanie 0:3 xD ręce opadają
to w ogóle jest absurd totalny, bo skoro glik mógł dzisiaj grać, to czemu nie grał od początku? a jeśli nie mógł, to po chuj wchodził, skoro to niczemu nie służyło? potrafi to ktoś wytłumaczyć? bo ja jedyne wyjaśnienie, jakie znajduje, to że nawałka chciał mu dać symbolicznie zagrać żeby se miał pamiątkę, że grał na miszczostwach, bo i tak było już pozamiatane, co jest jakimś jebanym ponurym żartem, no ciekawe czy teraz z japonią zagra czy się okaże że jednak jest połamany

ja jedyne czego żałuję, to że jednak nie komentował tego szpaku, byłoby raz "no i mamy bramkę, proszę państwa, jeden jedyny błąd", potem 2x "ajj jezus maria, ależ błąd", a na koniec monolog jak chyba ze słowenią czy tam słowacją

no właśnie, zapomniałem zapytać
ile goli dzisiaj zjebał cionek?

grunt, że żadnej nie strzelił

z takom siłom reputacji to on sobie może szczelać z kapiszonów, jak lewy na mundialu

sztuka nie nawiązuje do 2002 i 2006 roku, tylko ją stukrotnie przebija
to nawet nie ma porównania do tamtych drużyn, które zwyczajnie były słabe, skala kompromitacji jest dziś 100x większa

a jeszcze co do cionka, to trener kolumbii po meczu powiedział, że dedykują to zwycięstwo temu bambu, co zrobiło karnego i czerwoną w 3 minucie, ciekawe czy my zadedykujemy ten wpierdol cionkowi, którego uznano za winowajcę pierwszego meczu

no i wyjaśnione

oczekiwania były takie, że Polska łatwo se wychodzi, ora Japonie, a tymczasem nie ma czego zbierać po drugim meczu. To był kolejny mecz w którym nic nie pokazaliśmy. Nie zasługujemy na ten mundial i tyle.

Ja juz wiedziałem o 9:30 co sie odpierdoli xD