Z drugiej strony kto by chciał taką reprę Polski prowadzić? Luis Enrique? xD
Wersja do druku
Z drugiej strony kto by chciał taką reprę Polski prowadzić? Luis Enrique? xD
Za takie gowno moze wziac sie Jurgen klopp :kappa:
A ja bym ściągnął Henka Ten Cate z Emiratów. Był aystentem Rijkaarda jak Barcelona wygrywała LM, był asystentem Granta jak Chelsea przegrywała w finale LM po karnych z Manchesterem. Coś tam jebaniec wie xD
Boniek już odpływa i pierdoli, że się skończył pewny etap i trzeba się do euro przygotować już. Trzeba przyznać, że Nawalka miał jakiś pomysł. Idealnie dobral formacje pod swoją taktykę, czyli klepania piłki obrońcami, podanie do Szczesnego, laga do przodu, strata bądź wycofanie do Pazdana, powtórz. No 3 obrońców jak znalazł
myślałem że stól rozkurwię jak 10 raz z rzędu widziałem sytuację obrońca-->obrońca-->w międzyczasie Szczęsny-->obrońca--> HEJDEHO LAGA DO PRZODU
Mógł jeszcze Nawalka na konferencji dojebac coś w stylu Sampaoliego, że no próbowali grać na Lewandowskiego tyle że był dobrze pilnowany no i nie wyszło, to by była już kwintesencja spierdolenia
No tak, jak pisałem, optymalnie by było: grosicki w pierwszym, a w 60 minucie bilet za niego, bo obaj się nadają do gry właśnie w takim wymiarze czasowym. A my wychodzimy dwoma na raz i to w ustawieniu, które ma z założenia grać dużo skrzydłami. Czyli ograniczamy sobie pole manewru ze zmianami do minimum, bo już wiadomo, że obu trzeba będzie stosunkowo szybko zmienić, albo będą zdychać, i zostaje jedna zmiana. No ale spoko.
Przychodzi drugi mecz i nagle nie wystawiamy żadnego z nich i w ogóle gramy bez skrzydeł. ?????
Milik, który się kompromituje w meczach towarzyskich, wygląda o wiele gorzej od Kownackiego i Teodorczyka, wychodzi w pierwszym składzie na Senegal i gra 75 minut. W drugim meczu nawet się nie podnosi z ławki. Czyli wcześniej uważali, że jest w dobrej formie, by grać niemal cały meczy, a potem nagle zmienili zdanie o 180 stopni? Czyli wcześniej byli ślepi?
Za to w końcówce wchodzi połamany Glik. Sytuacji z Glikiem to nawet nie ma co rozwijać, bo wszystko już zostało powiedziane. Typ, który niby może a niby nie może grać, który tylko zabrał miejsce innemu obrońcy.
Ale idźmy dalej, Linetty który nieźle wyglądał w meczu z Chile, nawet nie podnosi się z ławki, a przechujowy Zieliński gra pełne 180 minut (nasz jedyny ofensywny pomocnik, bo innego nie wzięliśmy, bo po co). Peszko - to jest niezły numer. I nie chodzi mi o fakt, że się kopie po czole w Lechii i jest od atmosfery. Wszyscy w reprezentacji zarzekają się, że jest jednak do grania, no i ok. Możemy się nie zgadzać, ale ok. Tymczasem w meczach towarzyskich z Chile i Litwą Nawałka daje szansę niemal WSZYSTKIM powołanym. Wszystkim, oprócz kontuzjowanych Glika i Kurzawy, oraz Białkowskiego. No i oprócz Peszki. Czyli wszystkim, oprócz niezdolnych do gry, trzeciego bramkarza i zdrowego Peszki. No to ktoś tu z kogoś robi idiotów.
Ogólnie, mamy grać skrzydłami, ale jedyny rezerwowy skrzydłowy nie jest sprawdzany. Potem nagle rezygnujemy ze skrzydeł zupełnie.
Ale największe jaja to są z obrońcami: mecz z Chile zaczynamy z czwórką: Piszczek - Bednarek, Pazdan - Rybus. Pierwsza połowa wygląda nieźle, w drugiej za Piszczka wchodzi Cionek i przechodzimy na trójkę Cionek - Bednarek - Pazdan, od tego momentu mamy problem wyjść ze swojej połowy, ale nieważne. W meczu z Litwą wychodzą Jędrzejczyk - Bednarek, Pazdan - Bereszyński. W drugiej połowie wchodzi Piszczek za Jędrzejczyka i Cionek za Bednarka (w 53 minucie). Do 70 minuty na skrzydle, a potem na wahadle, gra też Rybus. I ten czas - od 53 do 70 minuty - te jebane 17 minut, to jest jedyny moment, kiedy czwórka Piszczek - Cionek, Pazdan - Rybus występuje razem na boisku. Czwórka która za chwilę będzie tworzyć naszą obronę w meczu z Senegalem. W tych dwóch meczach gramy po połowie trójką, oraz parą stoperów Pazdan - Bednarek. Potem nagle wychodzimy parą Pazdan - Cionek.
W ustawieniu z jednym defensywnym, jednym ofensywnym i jednym podwieszonym - nie graliśmy w ogóle, a tak wychodzimy na Senegal. Po przerwie z Senegalem, znowu wracamy do trójki w obronie, tym razem Pazdan - Bednarek - Cionek. Graliśmy tak wcześniej łącznie przez te 45 minut z Chile, które wyglądały chujowo. Z Kolumbią zaś wychodzą Piszczek - Bednarek - Pazdan, tak nie graliśmy w ogóle. No przecież to są jakieś jaja.
Ja rozumiem, że generalnie nie można liczyć, że się będzie grało ciągle tym samym składem. Wiadomo, że jeden wypadnie, tu kontuzja, tam kartki, tu zniżka formy, i wtedy trzeba sobie z tym radzić, więc fakt, że ktoś tam z kimś nie grał, generalnie nie może być do końca wytłumaczeniem. ALE KURWA, co innego wymienić jeden element w zgranej formacji, a co innego się tak motać. Ja rozumiem też, że Glik wypadł, a wokół niego miała ta defensywa być zbudowana. Ale dlaczego w takim razie nie postawiono na jeden wariant i nie wykorzystano tych dwóch meczów + 2 tygodni treningów, żeby nową formację zgrać? Ustalić, że no dobra, wymieniamy Glika na Cionka/Bednarka/Kamińskiego/Misia Gogo i dać im zagrać ten mecz z Chile chociaż, żeby się dotarli.
Te cyrki to zaczęły się już w zeszłym roku, jak wykombinował to jebane 3-5-2 i zaczął z Piszczka robić środkowego obrońcę. Ustawienie może być spoko, ale nie przy takiej charakterystyce naszych kopaczy do chuja wacława. Wszyscy tutaj to widzieli, tylko nie pan wywałka.
no to właśnie mówiłem, że tak będzie xD
chłop pewnie już szykuje jakiegoś macieja brosza albo innego jacka magiere
Ja się zastanawiam dlaczego nie można było grać po prostu tego 4-4-2 z Piszczkiem, Bednarkiem, Pazdanem i Rybusem na obronie, Zielińskim, Linettym, Grosickim i Biletem na środku i Lewym i drugim napastnikiem z przodu (chuj, niech już będzie nawet Milik). Przecież to jakoś działało chyba, może by się udało ugrać jeden mecz. No ale nie, po co, 3 z tyłu gramy XD
No ale najśmieszniejsze jest to, że nawet przy całym tym uporze z grą trójką (słusznym lub niesłusznym, ofc my wiemy że niesłusznym) nie postawili na jeden jebany wariant. Na jedną trójkę, której daliby zagrać 2 całe mecze i ona by wyszła na Senegal. Kurwa, żeby chociaż trzy połówki. Albo dwie. Nie, my musieliśmy sprawdzić milion wariantów, nawet z jakimś Jędrzejczykiem, a potem - już w trakcie MŚ - wymyślić jeszcze zupełnie trzy inne.
To wygląda tak, że oni najpierw sobie wymyślili, że hehe pogramy trójeczką, a dopiero potem usiłowali kogoś tam dopasować XD No kurwa 100% że tak było, a przecież to taktykę się dostosowuje do możliwości, a nie na odwrót.
polska myśl szkoleniowa 100 lat za murzynami, dosłownie, nawałkę ograł jakiś dzikus, który z dzidą polował na antylopę
w ogóle, jeszcze a propos tych symptomów, to mi dalej siedział w głowie ten mecz z armenią, to że się męczyli to jedno, zdarza się każdej drużynie i ważne, że wygrali
ale czy tam nie było czasem tak, że grali na ostrym kacu i dlatego tak to wyglądało, tylko klakierskie dziennikarstwo bońka bało się sypnąć nazwiskami? z jednej strony można powiedzieć, że dla atmosfery dobrze, bo ucichło, wygrali i nie ma afery, ale to jednak coś mówi o podejściu i może wtedy był czas ogarniać, a tak to zrobił się jeszcze gorszy burdel?
no ja jestem ciekaw, co ten pazdan miał na myśli, o ile faktycznie tak powiedział
wstyd się przyznać, ale czytałem wykop i podobno były wypowiedzi glika i rybusa po meczu w podobnym stylu że ta myśl szkoleniowa i atmosfera to nie były takie 10/10 jakby się mogło po filmikach wydawać
Załącznik 365446
Szybko gówno się wylewa... Ponoć jutro o 11 konferencja Lewego i Nawałki, ciekawe co powiedzą ciekawego.
Ale co to za gówno, bardzo bezpieczne te odpowiedzi, niepochlebne, ale ciągle zero konkretnych oskarżeń, zero wytykania palcami. Tak to se mogą gadać i wszystko i tak zostanie zamiecione pod dywan, tutaj musiałby taki Glik czy inny Rybus w szczegóły wejść i powiedzieć co tam się naprawdę działo.
czytam tak sobie te wasze komentarze , i nie wiem nadal co ten Glik w 80 min ? ktos mi wyjaśni??