elo,
w sumie od wielu lat zdarzaja mi sie randomowe napady mocnego bolu brzucha, ktory momentami ciezko wytrzymac (zwykle nasila sie, zanika na chwile i tak w kolko) no i trzeba szybko gnac do kibla a jak z jakiegos powodu akurat nie moge wtedy to skazuje mnie to na niemilosierne cierpienie.
zauwazylem, ze ostatnio mam tak po pomidorach, salacie ze smietana (ale raczej to wina salaty niz smietany bo ogorki ze smietana juz raczej ok), tostach (a kilka lat temu jeszcze wpierdalalem tosty codziennie na sniadanie), niedawno po dwoch kanapkach z szynka mnie nawet pogonilo. jesli goni mnie po w/w jedzeniu to zwykle po 15-60 minutach od spozycia, ale zdarzaja sie tez calkowicie randomowe napady po wielu godzinach od ostatniego posilku.
ogolnie odzywiam sie raczej chujowo ale no potrafie opierdolic 1 kg mrozonej najtanszej pizzy z biedronki i po tych pizzach zawsze jest wszystko ok a po takich zwyklych rzeczach jak pomidory zaczynaja sie dymy.
do lekarza nie pojde bo po pierwsze od x lat nie jestem ubezpieczony XD a po drugie nie bardzo mi sie chce po nich latac bo nie wierze w ich kompetencje takze licze na to, ze torg mi da jakies wskazowki nt. tego co mi moze dolegac.
pzdr
Zakładki