To swoją drogą...
Ogólnie jeśli chodzi o masę to:
1. nadwyżka kaloryczna + 25% białka, 30% tłuszczu, 45% węgli ... +/- 300 kcal, byle by była nadwyżka każdego dnia
2. do tego ćwiczenia poprawne technicznie (to bardzo ważne), i progress na nich (jeśli rzeczywiście budujesz mięśnie a nie tłuszcz, to ściśle się to ze sobą wiąże, że przynajmniej co tydzień cośtam sprogresujesz, ważne żeby trend był wzrostowy)
w redu to samo, tylko już ścisło musimy przestrzegać kcal
i to jest clue wszystkiego, nie weim czemu w internetach się robi z tego takie chujwieco. Naprawdę wszystko jedno czy masz białko izolat z wołowiny przebadany 1002343x czy najtańsze econo z SFD/KFD. Liczy się regularność i sumienność w tym co się robi - a wtedy wystarczą te dwa punkty. W miarę ogarnięta dieta i regularne ćwiczenia. Tyle kurwa. serio.
Takim sposobem zbudowałem 11 kg dość czystej masy w pół roku, polecam ten styl życia.
PS nie olewaj techniki w cwiczeniach, moze sie to wydawac, szczegolnie dla poczatkujacego, banalne, ale naprawde, to jak urosniesz zalezy przedewszystkim od tego czy dobrze dzwigasz. Ofc, moze i robisz to perfekcyjnie, ale mysle, ze tak 70% osob ktore widac na silowni (przynajmniej mojej xD) ma technike do powaznej poprawy, a czesto i nawet ci pseudo trenerzy personalni za 10 pln godzina XDD
Zakładki