Aveleinen napisał
@
chemik
Pewnie będziecie mieli beke ze mnie, ale co tam. Przedwczoraj rozstałem się z dziewczyną po dwóch miesiącach związku. Wszystko byłoby super, ale od tamtego czasu nie mogę spać tych min. 8 godzin i odechciało mi się zupełnie jeść (chociaż czuje głód). Na siłę wpycham w siebie te kalorie, ale czasami przy tych cięższych daniach chcę mi się dodatkowo wymiotować. I teraz pytanie jest jakiś magiczny środek na pobudzenie apetytu i na sen? Wiadomo z formy, siły i diety nie chcę zrezygnować. Co byś polecił :)
Organizm daje Ci znak, że nie chce takiej ilości pokarmu, więc może opuść na jakiś czas? Szczególnie jeżeli wynika to z powodów psychicznych? Mniej ciężkich treningów, więcej rekreacji (basen, spacer, rower), więcej czasu na świeżym powietrzu, zmień produkty które jesz bo pewnie kura/ryż/brokuł i już sam widok miski odbiera apetyt?
Daj sobie dwa tygodnie luzu, może nawet nie odwiedzaj w tym czasie siłowni żeby znów nabrać apetytu na treningi.
Pobudzenie apetytu to:
- dokwaszenie żołądka (Betaina HCL ~~1g najlepiej nie na czczo, więc przed drugim posiłkiem)
- suplementy sprzyjające wydzielaniu enzymów trawiennych
- przyśpieszenie perystaltyki jelit (choćby przez strukturę posiłków, zmiana ilości błonnika)
- zwiększenie prędkości przemiany materii czyli metabolizm
- etc
Na sen to przede wszystkim
- higiena snu (warunki, przygotowanie organizmu do zasypiania, dostosowana dieta, rytuał zasypiania wyrobiony, unormowany zegar biologiczny, chłód w pokoju)
- melatonina (lek doraźny)
- część suplementów w stylu bakopa, ashwagandha itp
- 5htp ale tego bez konsultacji z lekarzem nie brał bym sam
-itp
Zakładki