Temat: Luźne rozmowy na siłce

jakiego fizo, zobacz kto gdzieś w Twojej okolicy jest lekarzem jakiegoś klubu sportowego i do niego atakuj, bo ja zwiedziłem z 4 ortopedów i każdy ręce rozkładał, a jak poszedłem do dobrego ortopedy to bez rezonansu powiedział mi wszystko.

nie wiem co byś musiał mieć dziwnego z tą nogą żeby od razu Ci nie był w stanie powiedzieć co jest, wiadomo że przed zabiegiem i tak musisz mieć rezonans, ale no...

Testy więzadłowe dla ACL'i to tylko szuflady, więc wykonać to powinien każdy fizjo w 30sekund.
Testy łąkotkowe to 4 testy, do wykonania w parę minut. Na chuj rezonans? USG/RTG załatwi sprawę, zależy czy w tk. miękkich(więzadła) czy tk. twardych(łąkotki) leży problem.
Serio, celuj w jakiegoś fizjo sportowego w swoim rejonie, walnij te 80zł za wizytę i będziesz miał wszystko podane na talerzu wraz z planem rehabilitacyjnym.
Ortezę bez diagnozy? W dupę niech sobie wsadzą, banda kretynów. @Szyman ;

Niestety u nas zasada jest taka: po pierwsze nie szkodzić. Problem w tym leży taki, że ich działania Ci nie zaszkodzą, ale też Ci nie pomogą. Jest to stwierdzenie, które przez cały licencjat wbijali nam do głowy, z którym nigdy nie potrafiłem się zgodzić. Jestem zdania, że medycyna powinna(jak to wynika z założenia) pomagać, a nie "nie szkodzić". Niestety, NFZ i cała ta zgraja są gówno warci, wszystko kręci się w celu zaspokojenia koncernów, producentów, w większości mija się to z zaspokojeniem potrzeb pacjenta.

No to daj mi jedną osobę, która chodzi się diagnozować do fizjo w sprawach wiązadeł, chodzi przede wszystkim o to, że fizjo mają zazwyczaj do czynienia z osobami "po" rekonstrukcji, a nie przed i każdy fizjo odeśle Cię do ortopedy. A to czy ten ortopeda jest dobry czy nie, to inna para kaloszy. Dlatego polecam znaleźć takiego, który jest lekarzem klubowym, bo ma te urazy na co dzień.

okey, to powiem tak, tyle osób co znam po tych urazach, czy to "piłkarzy" czy to zawodników sportów walki, nie słyszałem żeby którykolwiek szedł z tym do fizjo, ale to też może inna sytuacja, bo jednak mieli lepsze dojście do dobrego ortopedy więc nie musieli. I nie rozumiem trochę o co chodzi z tym leczeniem, najpierw musisz znaleźć kogoś kto Cię dobrze poskłada, a dopiero później, tutaj się zgodzę, znaleźć dobrego fizjo.

nie ujmuję, trochę się nie zrozumieliśmy, bo ja bardziej piłem do Naszych przypadków, gdzie te wiązadła już się zerwały i wtedy po prostu fizjoterapeuta jest bardzo ważny, ale dopiero po poskładaniu.

Faktycznie, źle napisałem, miałem na myśli sytuacje, gdy osoba już wie, że te ACL są zerwane więc najprawdopodobniej miała już jakąś styczność z ortopedą.