oczywiscie ze ma sens i nie przejmuj sie czy wiekszy czy mniejszy
jedz i zapierdalaj i tyle, jak tylko masz ochote i cie to cieszy to warto
po tych kilku latach doszedlem do wniosku ze jakies katowanie sie na silowni, robienie cwiczen ktorych nie lubisz i odpierdalanie jakiegos liczenia kilogramow czy gramow bialka czy to jest ok czy nie jest za duzo czy za malo jest bez sensu (o ile oczywiscie nie idziesz w kierunku startowania w jakichs zawodach czy cos)
robisz to dla siebie, to rob to na co masz ochote, zmecz sie, tak zeby byc zadowolonym z odjebanej pracy
miesni ani nic nie popalisz, bo taka bieznia na stowke mocno ci apetyt podkreca i tylko moze byc na plus
a jak sie czujesz jak tibijski bog to co wiecej trzeba...
ale jak ci bardziej zalezy - warto, sam bym to robil jakby mi sie chcialo, niezaleznie od tego czy masa czy redukcja (w przypadku redukcji jedynie bym to stopniowo wprowadzal)
osobiscie zmienialbym sobie maszyne zeby sie nie znudzic, czyli raz rowerek, raz orbitrek, raz bieznia, lecialbym 30-60 minut 3x w tygodniu bo jestem leniwy
Zakładki