Pracuje jako pomocnik elektryka wiec nie zapierdalam z ciezarami, gruzem, ceglami itd z 5-6pietra na dol i w kolko przez 10h ale pracujac od 7 do 12, robiac 1h pauze i robiac do 17-19 mam problem z utrzymaniem stabilnosci poczucia energii itd. Jezeli zjem zajebiste sniadanie i potem nie ruszam nawet wody ani nie ugryze conajmniej kanapki to jest super ale jezeli sie zlamie i zjem cos normalnego to jest cienko bo glod bardzo szybko nawraca i taki spadek sily rosnie, jezeli wpierdalam jakis slodki syf to jest lepiej ale zjazdy sa mocniejsze (podbijanie cukru pasowaloby pod hipoglikemie opisana przez @Byczek ; Odkad zaczalem dbac o miche i nie jem byle czego na pauzie typu gotowiec np. pizzerka z mrozonki z lidla a jem np. 150-200g ryzu, ok. tyle samo czystej piersi z kury/miesa wolowego plus duzo warzyw, czesto skrojona papryka, oliwki, lub nawet cala salata lodowa to wlasnie odczuwam opisane wyzej spadki energii, ogarniecia i zaczyna sie dziura w zoladku
Zakładki