trochestylu napisał
Wtrącę się do dyskusji bo ciekawi mnie temat. Co do tyłopochylenia miednicy w przypadku przysiadu (ze sztanga na karku) na co tu patrzeć? Jeśli się nie mylę(poprawcie mnie ew), ale tyłopochylenie to swoisty buttwink? Jak osoba z taką lordozą lędźwiową ma sobie radzić?
Gdzie napisałem, że podczas przysiadu się robi tyłopochylenie?
Napisałem żeby utrzymać poprawną postawę, co nie zawsze oznacza tyłopochylenia miednicy.
Przysiad - zaangażowanie pośladkowego średniego, małego, mm. brzucha(pochyły, prosty). Utrzymywanie prostego kręgosłupa.
Front - jak wyżej
Wykroki - Prosty kręgosłup, utrzymanie napięcia w brzuchu.
Wypychanie na suwnicy wyjeb z planu
Martwy ciąg - oprócz tego, co wyżej wypisane to pamiętaj aby mocno ten pośladek spinać w końcowej fazie ruchu. Musisz ogarniać, żeby nie przeprostować kręgosłupa. Kontroluj ciężar, nie rwij na siłę. Tu musisz poprawnie wykonywać każde powtórzenie.
Wiosło polecam hantlem, łatwiej utrzymać prostą postawę.
Drążek to, co napisałem.
Squatswing - to, co przy przysiadzie.
Dipsy i drążek - napisałem w poście wyżej.
Wycisk hantli stojąc - spięte pośladki i brzuch, żeby tego kręgosłupa nie obciążać.
O nogach pisałem wyżej przy dispach i drążku.
Popraw sobie stabilizacje, side planki, wszystkie ćwiczenia stabilizacyjne. Ważne żeby przy nich nie odczuwać bólu w lędźwiach - do niektórych ćwiczeń będziesz za słaby. Jak wzmocnisz postawę, to i komfort wyciskania nad głowę powinien się poprawić, przez co i ciężar pójdzie w górę.
Zakładki