Temat: Okulary do komputera

Większość tych okularów to pic na wodę, lepiej zainwestować w porządny monitor, dopasować jasność i kontrast oraz doinstalować fluxa wszędzie gdzie się da a nie wpływa to na pracę(czyli np. obróbka grafiki odpada).

Podbijam temat bo ostatnio coraz wiecej siedze przed kompem i czuje ze mnie oczy zaczynaja piec. Do tego jak ktos ma jakies dobre techniki zeby sobie z tym poradzic to piszcie tez. Na razie stosuje tylko gimnastyke wzrokiem, co jakis czas staram sie patrzec w rozne strony, przerzucic kilka razy wzrok na cos co jest daleko i mam wrazenie ze to troche pomaga

W ogole to od czego zalezy czy nam wzrok sie pogorszy? To jest uwarunkowane genetycznie czy jednak jezeli bede po 10 godzin dziennie patrzyl w monitor to mi sie pogorszy na pewno w jakims stopniu? Bo uwazam ze juz i tak sporo czasu spedzilem gapiac sie w ekran i jak na razie nie mam zadnych wad wzroku i spokojnie male literki i tekst nawet ktory jest daleko czytam spokojnie.

Jak mam jasnosc i kontrast dopasowac? I jak tego fluxa skonfigurowac, domyslne ustawienia zostawic?

Fluxa według upodobań, domyślne ustawienia ciepłoty barw są ok. Co do jasności - obniżyć o tyle, by nadal bez problemu i komfortowo Ci się pracowało ale nie dawało tak po oczach. Daje to odczuwalną różnicę przy wielogodzinnej pracy - oczy mniej wysychają.
Dodatkowo można stosować sztuczne łzy(Np. starazolin, ale wybierzcie co chcecie) jeśli już dotyka nas problem suchych oczu. Nie likwiduje to przyczyny a skutek, ale pomaga. Zarówno ze względu na komfort jak i tego, że suche oczy mogą prowadzić chociażby do zapalenia spojówki.

Wspomniane wyżej ćwiczenia to też dobra sprawa, zupełnie o nich zapomniałem bo weszły mi w nawyk. Ja sam głównie co jakiś czas zmieniam zmieniam punkt skupienia(np. palec przed nosem - budynek za oknem - drzewa w oddali i tak kilka razy) plus zaciskam powieki z całych sił i "kręcę" okręgi gałkami ocznymi.

Należy sobie zdać sprawę z tego, że psucie się wzroku od ekranu monitora czy telewizora to totalny mit, który wbił się w głowy naszych rodziców kiedy telewizory kineskopowe stawały się co raz popularniejsze. Następnie Ci rodzice przekazali nam ten mit. Oczywiście zbyt mocne i ostre światło bijące z monitora na pewno jakoś wpływa na nasz wzrok, dlatego warto podregulować jasność tak, żeby nas to po prostu nie raziło. Przy ustawianiu jasności każdy będzie wiedział kiedy monitor przestaje go razić - wtedy będzie OK.

Wzrok psuje się przez zastyganie i wiotczenie mięśni oka - jeżeli przez 2 godziny wpatrujemy się w telewizor czy monitor nasze mięśnie nie pracują, przez co mogą się rozluźniać, a potem nie potrafią wrócić na swoje miejsce i tak powstaje wada wzroku. Remedium jest proste - co jakiś czas robić sobie przerwę, spojrzeć za okno, popatrzeć na samochody za oknem czy jakiś odległy budynek na horyzoncie. Kilka minut przerwy na każde 60 minut siedzenia przed kompem powinno być OK, ale różne badania różne to pokazują. Przy okazji rozprostujecie nogi i kręgosłup.

Tak, książki tak samo psują wzrok, jak dzisiejsze ekrany.

PS. Nie mówię, że ekrany w ogóle nie psują wzroku. Zapewne mają jakiś wpływ, ale bardziej tutaj szkodzi brak ruchu mięśni oka. I oczywiście mowa o zwykłej wadzie, a nie jakichś chorobach czy astygmatyzmie.

PS.2. Przy czytaniu i wpatrywaniu się w ekrany rzadziej mrugamy, przez co oczy rzadziej mają szansę przez ułamek sekundy odpocząć i się nawilżyć.

Dlatego żadne specjalne okulary Ci nie pomogą, bo Twoje oko nadal będzie wpatrywało się w jedną odległość, mięśnie nadal nie będą pracować i rzadziej będziesz mrugał. Po prostu rób kilkuminutowe przerwy co godzinę, popatrz się w dal przez okno, a jak czujesz uczucie zmęczenia, oczy są zaczerwienione lub suche - zastosuj zwykłe krople.