Należy sobie zdać sprawę z tego, że psucie się wzroku od ekranu monitora czy telewizora to totalny mit, który wbił się w głowy naszych rodziców kiedy telewizory kineskopowe stawały się co raz popularniejsze. Następnie Ci rodzice przekazali nam ten mit. Oczywiście zbyt mocne i ostre światło bijące z monitora na pewno jakoś wpływa na nasz wzrok, dlatego warto podregulować jasność tak, żeby nas to po prostu nie raziło. Przy ustawianiu jasności każdy będzie wiedział kiedy monitor przestaje go razić - wtedy będzie OK.
Wzrok psuje się przez zastyganie i wiotczenie mięśni oka - jeżeli przez 2 godziny wpatrujemy się w telewizor czy monitor nasze mięśnie nie pracują, przez co mogą się rozluźniać, a potem nie potrafią wrócić na swoje miejsce i tak powstaje wada wzroku. Remedium jest proste - co jakiś czas robić sobie przerwę, spojrzeć za okno, popatrzeć na samochody za oknem czy jakiś odległy budynek na horyzoncie. Kilka minut przerwy na każde 60 minut siedzenia przed kompem powinno być OK, ale różne badania różne to pokazują. Przy okazji rozprostujecie nogi i kręgosłup.
Tak, książki tak samo psują wzrok, jak dzisiejsze ekrany.
PS. Nie mówię, że ekrany w ogóle nie psują wzroku. Zapewne mają jakiś wpływ, ale bardziej tutaj szkodzi brak ruchu mięśni oka. I oczywiście mowa o zwykłej wadzie, a nie jakichś chorobach czy astygmatyzmie.
PS.2. Przy czytaniu i wpatrywaniu się w ekrany rzadziej mrugamy, przez co oczy rzadziej mają szansę przez ułamek sekundy odpocząć i się nawilżyć.
Dlatego żadne specjalne okulary Ci nie pomogą, bo Twoje oko nadal będzie wpatrywało się w jedną odległość, mięśnie nadal nie będą pracować i rzadziej będziesz mrugał. Po prostu rób kilkuminutowe przerwy co godzinę, popatrz się w dal przez okno, a jak czujesz uczucie zmęczenia, oczy są zaczerwienione lub suche - zastosuj zwykłe krople.
Zakładki