tak sobie ogladalem dzisiejszy mecz arsenalu i po pewnym czasie, jeszcze w pierwszej polowie, naszla mnie mysl, ze jak wenger rozpocznie nastepny sezon na stanowisku menedzera to bedzie niesmieszny zart
ale pozniej spojrzalem na sklad arsenalu i wzialem na to poprawke. od wielu wielu lat arsenal jest uwazany za scisla czolowke premier league, kibice oczekuja sukcesow takich jak zwyciestwo w lidze, ale popatrzcie tylko na druga linie i atak arsenalu. walcott, welbeck, ox, ramsey, xhaka i sanchez. przeciez gdyby za sancheza wszedl jakis iwobi (jak to mialo miejsce) to to jest poziom smiesznego crystal palace. za welbecka moglby grac benteke, za walcotta zaha, za iwobiego townsend, a za xhake cabaye i sadze, ze nic by to kompletnie nie zmienilo i arsenal dalej przegrywalby z west bromem
nie chce bronic wengera, bo takie mecze udowadniaja, ze nie ma kompletnie pomyslu na gre. natomiast nie jestem przekonany, ze zmiana trenera dobrze zrobi arsenalowi. kibice chyba po prostu musza przestawic swoje myslenie, bo to juz nie jest czolowka ligi. arsenal w tym sezonie wypadnie poza top 4, a jesli ich gra sie utrzyma, to moze wypasc tez poza top 6. sanchez po sezonie odejdzie i nie chce mi sie wierzyc, ze zarzad ze swoja polityka transferowa sprowadzi godnego nastepce. arsenal dalej zostanie z welbeckiem, walcottem i xhaka, a miejsce takich zawodnikow jest w dolnej polowce tabeli
nikomu nigdy nie zycze zle, ale troche zalowalem, ze mcclean dzisiaj nie wjechal w alexisa troche mocniej, zeby skonczyc mu sezon. arsenal stracilby jedynego zawodnika, ktory potrafi grac dobrze w pilke i do maja byloby kopanie sie po czolach, az milo byloby popatrzec
Zakładki