ta polska gówno-liga to jest piękna, o mistrza walczy niby 6 drużyn, czyli tzw. top 4: raków, legia, lech, pogoń; oraz liderujące obecnie jagiellonia i śląsk
no i wygląda to tak:
- raków nie potrafi wygrać 8 kolejnych meczów wyjazdowych (ostatnie zwycięstwo było z legią); w tym roku zdążyli już przejebać z wartą, zremisować ze stalą mielec i puszczą niepołomice, i dostać wjeby 0-3 w gliwicach w pucharze
- legia to w ogóle ma już passę 6 kolejnych meczów bez wygranej, licząc wszystkie rozgrywki
- lech z kolei od 450 minut nie potrafi nawet strzelić gola, chyba nie wymaga komentarza (ostatniego strzelił jagiellonii - z rzutu karnego)
- pogoń z ostatnich 5 meczów u siebie wygrała 1 (z ŁKSem, który przegrywa ze wszystkimi) i właśnie znowu dostała u siebie 0-2 od zagłębia
- śląsk w tym roku wygrał tylko 1 z 5 meczów, zresztą w kontrowersyjnych okolicznościach
- jagiellonia, która podobno gra najlepiej, wygrała 2 z 5 meczów (w tym 1 ze śląskiem)
walcząca o mistrzostwo legia ma średnią punktów na mecz 1,65
walcząca o mistrzostwo pogoń przegrywa średnio co trzeci mecz
obie mają też więcej straconych goli niż 14. piast gliwice, ale to i tak mniej od lecha, nie wspominając już od jagiellonii
która będąc na 1. miejscu ma jednocześnie jedną z najgorszych obron w lidze
komedia
w tej kolejce wygrała tylko jagiellonia (bo grała ze śląskiem), w poprzedniej śląsk i raków (bo grał z lechem), w jeszcze wcześniejszej tylko pogoń - i tak to się kręci
zamiast grać te wszystkie mecze, to mogliby po prostu zrobić losowanie, bo efekt będzie ten sam
Zakładki