Nextpro napisał
pozytyw jest taki, że jednak dużo szaraczków dostrzega że nasza gra to jednak taka nie za dobra
chciałem tu powrzucać kilka perełek z facebooka z dedykacją dla @
Tibiarz ; ale o dziwo na 1 pozytywny komentarz, że "nie ważny styl, ważny awans" jest 10 tych mniej optymistycznych, a tylko 1 znalazłem w nawiązaniu do Grecji z 2004, że niby grali gorzej od nas wtedy xD warto dodać że pisze to zapewne jakiś alan rocznik 2008 ale ja nie o tym w sumie
ciekawe jak to będzie u dziennikarzy i osób powszechnie uważanych za jakiś tam autorytet w polskiej piłce, obawiam się że dużo gorzej, ale cóż, może nie tym razem
ciekawe też czy misiek zostanie na stanowisku, czy jednak dla spokoju kulesza się złamie jakimś cudem, albo sam gruby będzie chciał zrezygnować, względnie dostanie jakiś kontrakt życia w lidze rosyjskiej albo innej arabskiej
nie wiem czy pan źle przeczytał, nie liczy ełro jako turnieju (wtedy wychodzi turniej co dwa lata jak co), czy tak o po prostu pan sie przysrał bo ciśnienie nierozładowane screenami od purka
michniewicz to ma szansę objąć co najwyżej podbeskidzie, więc na bank sam nie zrezygnuje, a disko-dziad już na pewno szykuje kontrakt
imo jedynie jakiś naprawdę srogi wpierdol może na to wpłynąć, takie 0-7 czy coś, aczkolwiek obiektywnie taki wynik jest wątpliwy, ale nie ze względu na nas, tylko na francję, która mając te 2-3 gole zapasu wrzuci drugi bieg, żeby się oszczędzać na kolejne mecze
tak że jestem pewien, że grubas zostanie, a klika dziennikarska już zadba o odpowiednią narrację (hehe "liczy się wynik, nie styl" itd.) i będziemy się dalej uwsteczniać
najlepsze, że naprawdę ułożyła nam się autostrada do półfinału i z normalnym selekcjonerem mogliśmy na nią wjechać, a tak mamy wyżebrany awans tylko po to żeby dostać wjeby od francji i uprawiać propagandę sukcesu, że najlepszy wynik od 1986, kiedy obiektywnie to wygląda gorzej niż za brzęczka
i nie piszę tego dlatego, że nie lubię grubasa (choć nie lubię), ale obiektywnie gramy taką pizdę, jakiej szczerze mówiąc nie pamiętam, tu nie ma ani ataku ani obrony ani niczego, tylko liczenie na fuks
największym kłamstwem jest to, że niby gramy dobrze w defensywie xD argentyna oddała 12 celnych strzałów, a 19 w sumie, arabia też momentami wjeżdżała jak w masło, jeśli ktoś tę kaszanę porównuje do grecji 2004 to serio musi być jakimś alankiem rocznik 2008
PS w pomeczowym studiu na tvp za eksperta od "kontrowersji sędziowskich" robił ten gość
Zakładki