Nextpro napisał
no i co kanada się wyszalała, tak jak my karnego nie strzelili, z drugiego ich okradł bambo z zambii (ten sam co na ostatnim PNA zakończył mecz w 85 minucie), który nie podyktował karnego, bo faulowany napastnik znajdował się na spalonym w momencie faulu, niestety nikt z czwórki sędziowskiej i chłopaków na varze nie zauważył, że podanie poszło od zawodnika z Belgii
zmarnowali pare setek a PRAGMATYCZNI Belgowie dali jedną lagę na bambusa w ataku i strzelili na 1-0, warto było szaleć tak?
proszę, nie trollujcie tak, bo nie nadążam z
gotowaniem bigosu obieraniem grejpfrutów
ogólnie to najbardziej mnie wkurwia, jak czytam, że hehe lepiej brzydko wygrać, niż ładnie przegrać
pomijając, że jest cała masa stadiów pośrednich pomiędzy staniem w swoim polu karnym, a atakami kamikaze z szabelką na czołg, które przypadkiem są non-stop pomijane w tych rozważaniach; to nie rozumiem na czym ci wszyscy ludzie opierają założenie, że próbując grać inaczej byśmy na pewno polegli, a np. taka kanada broniąc się w 10 by coś ugrała
bo wydaje mi się, że generalnie w piłce nożnej jest dokładnie odwrotnie, i to właśnie drużyny kopiujące taktykę od san marino niezbyt często odnoszą sukcesy, a na pewno nie częściej niż te, grające w piłkę
z meksykiem też nie wygraliśmy, i koniec końców może być tak, że nie dość, że nasi skończą bez awansu, to jeszcze będąc w powszech opinii najgorszą i najbardziej prymitywną drużyną, oraz nie zostawiając sobie ani swoim kibicom żadnych pozytywnych wspomnień z kolejnego już turnieju, w odróżnieniu od takiej kanady
może brzydko wygrać jest faktycznie lepiej niż ładnie przegrać, ale najgorzej to jest brzydko przegrać
Zakładki