scenariusz typowy, jak opisałem 2 strony temu xD 2 razy podeszli pod pole karne holendrów, oddali 1 strzał i gol, ale balon już napompowany do granic, ciekawe tylko czy pierdolnie z takim hukiem jak kilka dni temu
ja nic nie mam do murowania, to też jest jakiś sposób, problem w tym, że jak grecy zdobywali mistrzostwo, to tak bronili, że ich bramkarz się nawet nie spocił, a u nas każda wrzutka to jest popłoch i panika, i już powinni nam jebnąć 2 gole + należał im się karny
więc generalnie cały czesiowy plan jak zwykle opiera się na tym, że może przeciwnicy będą wszystko pudłować, a nam wejdzie ten 1 strzał, raz na jakiś czas się uda, ale na dłuższą metę to się kończy takimi wpierdolami jak ostatnio, albo jak z hiszpanią w tym u21, bo jak nam strzelą pierwszego to cały "plan" się sypie jak domek z kart
poza tym, niech mi ktoś pokaże, czym to się różni od brzęczkowego grania, za które wszyscy po nim jechali bez oporów xD
Zakładki