Nextpro napisał
Już niebawem z Finlandią w lidze B i powrót do 2006 jak nam dawali w ryj 3:1, ale nie rozumiem w sumie jak to się podziało, w poprzednich eliminacjach wyglądali jak amatorzy xD
Naszło mnie luźne przemyślenie, śmieszy mnie już to pojęcie amatorzy-półamatorzy itp. Jeśli ktoś już się wpasowuje w to pojęcie, to właśnie nasze nieloty. Te drużyny, które się tutaj określa tym mianem, jeśli chodzi o podejście, to zjadają nasze gwiazdeczki. Weźmy przykładowo dzisiaj Luksemburg - San Marino.Luksemburg już w ostatnim meczu u siebie z Mołdawią wygrał 4-0, grali naprawdę nieźle, dzisiaj też 3-0 po bardzo dobrej, składnej grze. Można sobie mówić, że San Marino to leszcze itd. że można ich ograć na stojąco, ale dla przypomnienia, nasza młodzieżówka, czyli gracze, którzy za 3-4 lata mają stanowić o sile kadry, nie potrafili z nimi wygrać. I to jest właśnie to, te nasze kopacze i zapijaczone ryje dalej są w latach 90-ych i myślą że sobie na stojąco wygrają mecz, jeszcze paląc fajeczkę w przerwie. Przypomniała mi się wypowiedź tego wsiura Malarza, po pierwszym meczu z Dudelange, powiedział coś w stylu: "Po co mamy cokolwiek analizować, jesteśmy lepsi i po prostu musimy to pokazać na boisku w rewanżu" - super podejście kurwo. W tym dzisiejszym meczu, nawet gdy już San Marino dostało czerwoną kartkę, to zaczęli zapierdalać jeszcze bardziej, mimo że przegrywają praktycznie każdy mecz, to było widać zaangażowanie i wolę walki. To samo Luksemburg, mimo prowadzenia 3-0, nawet w 93 minucie jak piłka wyszła na aut, to zawodnik podbiegł sprintem żeby ją wziąć, wykonać aut i chcieli dalej atakować, strzelać kolejne bramki. Remisy Luksemburga z Francją, czy wygrane wcześniej z silniejszymi teoretycznie zespołami to nie przypadek. Tam szkolenie idzie do przodu, jest jakaś praca od podstaw i widać teraz tego efekty. Moim zdaniem taki Luksemburg by najebał naszym "orłom" spokojnie. Oni by ich tam zabiegali, jeśli chodzi o wyszkolenie techniczne to w tych spotkaniach gdzie ich oglądałem również bez zarzutów. No a u nas dalej się zatrudnia jakichś parodystów, szkolenie młodzieży leży, metody treningowe są przestarzałe o jakieś 30 lat, mamy specjalistów od przygotowania fizycznego, którzy nie potrafią przygotować drużyny na start sezonu, mówi się że szczyt formy ma przyjść za ileś tam, no ale jakoś kurwa ten szczyt nigdy nie nadchodzi. No i tak to właśnie jest, zaraz w rankingu ligowym wyprzedzi nas Armenia i Kazachstan, spadamy do niższej dywizji, na kolejne mistrzostwa się nie zakwalifikujemy i każdy się będzie dziwił dlaczego tak jest. Za jakieś 2 lata pewnie zagramy z Luksemburgiem, gdy oni awansują a my spadniemy, przegramy 0:3 i wszystkie janusze dalej będą się dziwić "no ale jak to, jak oni mogli przegrać z takimi amatorami????".
Zakładki