Najbardziej gorące ciacha w Ligue 1 – kogo obserwować?
W wakacje łączna kwota transferów z L1 wyniosła 880 milionów euro – najwięcej z lig TOP5, nie bez powodu Mourinho powiedział kiedyś, że jeśli chodzi o transfery to najlepiej udać się nad Sekwanę, liga obecnych mistrzów świata to swoisty gejzer wonderkidów i inkubator europy, spośród 20 drużyn mających najmniejszą średnią wieku w ligach TOP5 znajdziemy aż 8 przedstawicieli z Francji
Mało tego, nie tylko najwyższa klasa rozgrywkowa jest nieustannie monitorowana przed tysiące scoutów, coraz odważniej kluby sięgają również po zawodników z zaplecza Ligue 1. Najlepszym tego przykładem jest Guendouzi wyjęty z Lorient przed Arsenal za 8 milionów euro. Melodia przyszłości? Wzmocnienie ekipy juniorskiej? Wypożyczenie do championship? Nic z tych rzeczy, 19 late szturmem wszedł do środka pola Kanonierów i został wybrany klubowym graczem miesiąca w sierpniu
Prawdziwy boom na Francuskich graczy nastał jednak w bundeslidze, w ciągu ostatnich dwóch lat na niemieckich boiskach zjawił się prawdziwy zaciąg, Tolisso, Harit, Dembele, Mukiele, Konate, Zagadou, Diallo, Augustin, Upamecano, Plea, Mateta, N’Dicka, Niakhate, Cuisance, Rousillon, Koziello czy Haller, w zdecydowanej większości każdy z tych zakupów okazał się świetnym interesem m.in ogromna przebitka po zaledwie jednym sezonie na sprzedanym do Barcelony Dembele czy Diallo do Borussi. Za rok znowu prezesi czołowych klubów Europy wypiszą książeczkę czekową na nowe nabytki, na kogo warto zwrócić największą uwagę? O to moje typy:
1. Tanguy Ndombele, 1996,Lyon
Prawdziwy czołg i jednoosobowa organizacja zbrojna w środku pola. Nowy Yaya Toure. Swój kunszt pokazał już w zeszłym sezonie przychodząc z beniaminka Amiens do Lyonu i z miejsca stając się kluczowym zawodnikiem. Klasę potwierdza również w obecnych rozgrywkach m.in przeciwko MC w LM oraz notując 4 asysty w lidze
2. Nicolas Pepe, 1995, Lillie
Główny autor uratowanie zespołu przed spadkiem rok temu, jego przyjście to chyba jedyna dobra decyzja jaką podjął Marcelo Bielsa w swoim kilkumiesięcznym pobycie w drużynie
Świetna lewa noga, krótki szybki drybling, doskonale odnajduje się w grze kombinacyjnej oraz z zimną krwią wykańcza podbramkowe sytuacje. W nowy sezon wszedł jak dzik w żołędzie – 5 goli i 5 asyst, już w w te wakacje podchody robiły pod niego Sevilla, Borussia, Arsenal czy Roma ale skrzydłowy postanowił zostać jeszcze rok u boku Christopera Galtiera
3. Allan Saint – Maximin, 1997, Nicea
Ogromna boiskowa wyobraźnia, klej w nodze, w dryblingu przypomina Ben Arfę za najlepszych czasów, co prawda głowa monetami nie nadąża za talentem ale pod wodzą Patrica Vieiry powinien się rozwinąć mentalnie, Monaco nie wiedzieć czemu po powrocie z wypożyczenia z bundesligi odsprzedało go rok temu za 10 baniek, forma w jakiej się znajduje pozwala sugerować, że w wakace odejdzie za znacznie większą kwotę – główny motor napędowy akcji ofensywnych ekipy byłego Mistrza Świata z 98′
4. Malang Sarr,1999, Nicea
Wychowanek, zadebiutował w wieku 17 lat, obecnie ma już na koncie 48 występów w pierwszej jedenastce, stoper nie bojący się piłki przy nodze, wielka nadzieja francuskiego futbolu, od roku na radarze Barcelony i Chelsea
5. Ismaila Sarr, 1998, Rennais
Atletyczny skrzydłowy Reprezentacji Senegalu, kibice kadry mogą go pamiętać z meczu przeciwko Polsce, sprowadzony rok temu za 17 milionów w ramach zastępstwa w miejsce sprzedanego Dembele. Ogromny talent został przystopowany przez paskudnie wyglądającą kontuzję rok temu eliminującą z gry na ponad 3 miesiące, na radarze Borussi oraz Sevilli
6. Houssem Aouar, 1998, Lyon
Wychowanek Les Gones, przebojem wdarł się do jedenastki rok temu, rewelacyjna kontrola piłki, wizja gry, momentami przypomina Nasriego za najlepszych czasów w Marsylii, możliwe że za rok podzieli los Umtitiego, Tolisso czy Lacazetta i jako kolejny produkt akademii odejdzie za grube miliony
7. Ferland Mendy,1995, Lyon
Produkt akademii z Le Havre, bardzo podobna ścieżka rozwoju do innego Mendyego – Benjamina, ta sama pozycja, ten sam ciąg na bramkę, podobna budowa ciała, od roku główny motor akcji lewą flanką Lyonu, nie boi się wejść w drybling, oddać strzał, poważny kandydat do konkurencji dla Alby w Barcelonie
8. Francois Kamano, 1996, Bordeaux
Gwinejczyk, świetnie zastępuje sprzedanego do Barcelony Malcoma, w obecnym sezonie jest w prawdziwym gazie, 7 goli jeden piękniejszy od drugiego, według plotek transferowych już w zimę stoczą o niego bój kluby z PL
9. Maxime Lopez, 1997, OM
Wychowanek Marsylii, filigranowy dowódca drugiej linii, poza umiejętnościami technicznymi jest też boiskowym zadziorą, nie pęka przed walką na boisku. Dwa lata temu blisko przejścia do Liverpoolu ale odrzucił propozycję chcąc zbierać szlify regularnymi występami w pierwszym zespole Francuzów, czas pokazał że była to świetna decyzja
Zakładki