alien napisał
Oprócz tego co zostało powiedziane, to warto moim zdaniem podkreślić jak zmieniła się gra Alby po odejściu Neymara. On zawsze był dobry i świetnie współpracował z Messim, a teraz dostał jeszcze przestrzeń Neymara i dodatkowego pomocnika do asekuracji z tyłu (4-3-3 zamienione na 4-4-2 w większości meczów) i to jak on teraz napędza akcje lewą stroną to jest bajka. Do tego Paulniho mimo że wirtuozem nie jest to skubany ma taki zmysł napastnika, że zawsze wie gdzie być, żeby nogę przyłożyć - a takiego zawodnika w pomocy Barcelony nie było od czasów... nie wiem kogo nawet. Rafinha miał podobną cechę, ale on jednak to głównie w szpitalu leży. Tak jak Busquetsa, Inieste, wcześniej Xaviego się ceni za różne atuty boiskowe, tak oni pod samą bramką nigdy wiele nie dawali. Teraz dzięki Paulnho pomoc też stała się zagrożeniem pod bramką rywala i tego brakowało.
I brakowało też trenera który nie jest wuefistą, bo Valverde nie dość że kadrowo podejmuje moim zdaniem najlepsze z możliwych decyzje, to taktycznie tez widac, ze coś tak się dzieje. Pierwszy kompetentny trener w Barcelonie od czasów Guardioli i fajnie, ze nie ma swoich widzimisie typu Gomes, tylko jak ktos slabo gra, to pogra moze i pare meczow zeby go sprawdzic (Deulofeu) ale szybko wraca do odpowiedniego miejsca przy ustalaniu podstawowej 11.
W sumie co do Paulinho, to pamiętam, że w Tottenhamie też mimo, że najczęściej grał obok Sandro (albo Parkera jak dobrze pamiętam) na defensywnym pomocniku, to też go ciągnęło strasznie do przodu (dlatego też często były dziury w środku), także widzę, że zostało mu to dalej.
Co do tej płaskiej czwórki w środku pomocy, faktycznie mnie ciekawiło to rozwiązanie Valverde, tylko teraz, jeśli faktycznie ono działa, to co z Coutinho? Głównie odnoszę się do tego co wczoraj pisałem i przewidywałem co do jego ustawienia (powrót do 4-3-3 i Messi z Suarezem i Dembele z przodu, a za nimi Paulinho, Rakitić i Coutinho najbardziej wysunięty). W takim wypadku mogłoby ten sukces z tymi 4 środkowymi pomocnikami jebnąć, a gdyby chciało się zostać przy 4-4-2 to musiałoby to oznaczać ławkę dla Dembele albo/i marnowanie Coutinho jako stricte środkowego pomocnika?
Co do Valverde samego w sobie, to zauważyłem nawet przez livesports patrząc na składy, że faktycznie nie pierdoli się w tańcu, tylko grasz słabo to siadasz jak nie wykorzystasz szans, także szanuję.
Zakładki