Dobrze, że był ten karny, bo szkoda Lewusa, żeby skończył bez gola. W pierwszym meczu z Kazachstanem też mu nie uznali. Ale Ronalda już raczej nie dogoni, bo za dużo nastrzelało Andorze.
Lipa, że Armenia dała ciała. Liczyłem, że urwą coś Danii, nawet prowadzili, ale potem się zesrało. O Rumunii to szkoda pisać.
Teraz my musimy jakoś wymęczyć 3pkt w Armenii i niech Dania z Czarnogórą zagrają na remis, żebyśmy mieli już przyklepany awans.
Bo inaczej mogą być niezłe jaja, jak np. Czarnogóra przyjedzie grać z nami o swój bezpośredni awans, albo będzie nam jeszcze groził spadek nawet na trzecie miejsce.
Margines błędu wyczerpaliśmy w Kopenhadze, dlatego z Armenią mogą być nerwy w chuj. Pamiętam wyjazdy tam za Engela i Benhałera. Właściwie to chyba nigdy tam nie wygraliśmy, do tego te męczarnie z nimi w Warszawie ostatnio.
Oj przydałyby się teraz te 2 punkty zgubione w Kazachstanie xd
Zakładki